Forum.VWGolf.pl

Kilka dni temu zrobiłem przegląd po 150 tysiącach km. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów pojawił się dziwny świst (nawet na jałowym biegu). Otworzyłem maskę i wygląda na to, że to wina paska. Podczas przeglądu czyszczony był układ olejowy i paliwowy - czy żeby do zrobić trzeba zdjąć pasek? Czy możliwe jest, że pasek został za mocno/za lekko naciągnięty i stąd ten świst? Co ile powinno się wymieniać pasek?

hmm czy trzeba zdj pasek to wg mnie to nie bo i po co? ale moze sie mysle a co do wymiany to raczej co 60 tys wymieniaja ludzie,ja dociaglem raz do 80 i tez jezdzilo..ludzie roznie podchodza do tej sprawy,najlepiej co wymiana oleju sciagnac plastikowa obudowe rozrzadu i obczaic jak sprawa sie ma.

Czy gdyby padł napinacz, to nie byłby właśnie taki efekt? Jeśli to to, to jaki może być koszt naprawy? Trochę się wkurzyłem, nie po to robiłem przegląd żeby mi po paru kilometrach takie kwiatki wychodziły.

jezeli mowimy o pasku wieloklinowym to jet opcja..wez jakas belke czy cos i i docisnij napinacz,jakies ruchy zrob nim i zobaczysz czy to daje cos...a jezeli mowimy o napinaczy w rozrzadzie to jamialem taki przypadek ze nowy!!! po przejechaniu 50 km sie rozwalil wiec rozrzad raczej odpada..sprobuj wielklinowy,coz poruszac i zobaczysz czy przy dociskaniu dalej piszczy czy nie...

[ Dodano: 28 Mar 2010 21:22 ]
a co do kosztu napinacza to masz taki dziwny uchwyt prawda? nie jest typu jak w mk3 sztanka i kolko na koncu?..jezeli ten pierwszy to ja kupilem samo kolo za 160 zl ori vw a jest zamiennik tylko 2mm szerszy za 80 zl wiez musisz zmierzyc czy wejdzie...

Jednak winny jest pasek i być może rolka. Podobno od wilgoci (całą sobotę padało, wieczorem dopiero jeździłem) to mogło wyjść. Dzięki za pomoc.