Strona 1 z 1
Drgania i pulsujące wycie silnika
: czw mar 25, 2010 21:34
autor: fasolisko
Witam.
Może tytuł tematu nie mówi za wiele ale już opisuje o co chodzi:
Dzieje się tak zazwyczaj powyżej 110 km/h, na 5 biegu silnik nie wyje równomiernie tylko dźwięk jest taki pulsacyjny i dodatkowo czuje noga wyraźne drgania na pedale gazu. Drgania te odczuwalne są tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może przesadzę jak powiem, że auto idzie jak burza ale sunie dobrze, nie szarpie ani nic, tylko te wspomniane objawy mnie zastanawiają.
Czy to normalne ? Co może być przyczyną ?
Dodam że obroty oscylują w granicy 3500 - 4000
: pt mar 26, 2010 07:35
autor: Paweł Marek
Ja miałem to samo jak kupiłem swoje obecne auto. Miało wówczas 140 tysięcy przebiegu. Taki dziwny jakby rezonans przychodzący falami. Ustąpiło to o zmianie i wyważeniu opon. A może po prostu poprzedni właściciel miał lekką nogę i się silnik nie "ułożył" co naprawiłem.
: pt mar 26, 2010 13:59
autor: fasolisko
marianmk2 pisze:przy tych 3500-4000 naprzykład na 3 biegu też sie tak dzieje??jesli nie to radze sprawdzic felgi,może krzywe,bo raczej to nic od silnika.
Problem występuje tylko przy większych prędkościach na 5 biegu. Może jakbym jechał ponad 110 na 3 biegu to też by się pojawił ale zajechałbym silnik
Paweł Marek pisze:Ustąpiło to o zmianie i wyważeniu opon. A może po prostu poprzedni właściciel miał lekką nogę i się silnik nie "ułożył" co naprawiłem.
Po weekendzie zmieniam oponki na letnie więc wyważenie obowiązkowe.
Nie do końca rozumiem na czym polega owe "ułożenie" silnika i naprawa tego - Poproszę o jakieś wytłumaczenie

: pt mar 26, 2010 14:48
autor: poolak2006
Dokładnie jak boisz się na 3 to na 4 na na bank dasz radę ponad 110 wyciągnąć... sprawdź na innych biegach czy tak się dzieje... a najlepiej jedź na jakąś górkę i na luzie targnij.
: pt mar 26, 2010 15:05
autor: fasolisko
Dzięki za rady. Sprawdzę, wrzucę nowe opony i napiszę jaki efekt.
: pt mar 26, 2010 15:25
autor: Paweł Marek
fasolisko pisze:Nie do końca rozumiem na czym polega owe "ułożenie" silnika i naprawa tego
taki termin ze sportu. Chodzi o to że silnik odpowiednio traktowany od początku tzn używany w całym zakresie obrotów lepiej sie dociera. Niby współczesnych silników nie trzeba docierać ale jednak.
: ndz mar 28, 2010 00:21
autor: fasolisko
Nowych opon niestety nie udało się założyć bo we wszystkich miejscach jakie odwiedziłem grafik zapełniony. Jakiś szał przedświąteczny czy co

więc wyeliminowanie złego wyważenia opon z kręgu podejrzanych nie udało się.
Natomiast co do pulsującego wycia silnika... przy prędkości 130 z górki wrzuciłem luz i było w porządku, zero podejrzanego wycia, zero drgań. Później przeciągnąłem go do 120 na 4 biegu, nie pamiętam ile dokładnie obrotów było ale coś niewiele ponad 4000 - silnik pracował równo, głośno ale równo. Po wrzuceniu 5 biegu i wciśnięciu gazu momentalnie słychać było pulsujące wycie silnika. Próbowałem na słuch zlokalizować źródło ale nie udało mi się... golfik to jedno wielkie pudło rezonansowe i zlokalizowanie wycia z miejsca kierowcy jest niemożliwe
Paweł Marek pisze:taki termin ze sportu. Chodzi o to że silnik odpowiednio traktowany od początku tzn używany w całym zakresie obrotów lepiej sie dociera. Niby współczesnych silników nie trzeba docierać ale jednak.
Dziękuję za wyjaśnienie. Staram się jeździć w pełnym zakresie obrotów ale bez zbytniego przeciągania powyżej 4000 - 4500.