Masakra Dziwna praca silnika: stukanie brak cisnienia [mk2]
: czw gru 29, 2005 01:51
witam wszystkich, przeszukalem sporo tematow na forum (po przejrzeniu 300 stron zasnołem ) i nie znalazlem odpowiedzi na swoj problem... Otoz sytlacja wyglada tak:
jakis czas tememu nabylem auto z niemiec Golf II 1.6 PN rok 91 autko wczesniej stalo jakies 2 lata bo bylo po malej stluczce po sprowadzeniu zaczolem wymiac wszysktie plyny i oleje... nie wiem jaki olej byl zalany ale po zdjeciu pokrywy nad glowiaca silnik (uszzelka byla do wymiany) byl pokryty nagarem :/
zalalem mu syntetyk Mobil Super S 10W/40 wszstko bylo dobrze az do wczoraj (dodam ze przy sprowadzeinu mial przejechane 98tys a teraz ma prawie 103 - przebieg jest oryginalny)
... jezdzac po miescie w sniezny dzien nagle zapalila mi sie kontrolka od cisnienia oleju i cos zaczelo brzeczec tak jakby w okolicach lewego glosnika pod szyba w desce rodzielczej (jakis buzer) zgasilem silnik otwieram maske a tu wszystko ok ... odpalilem ponownie i bylo ok zrobilem 100metrow i znow ta sama sytlacja nie mam pojecia co sie stalo... potem jak poczekalem jakies 10min to juz bylo ok dojechalem do domu i sie kontrolka nie zapalila ani bzyczek. Teraz mam tak jak odpalam mojego goferka wszystko jest cacy zero stukow pukow itp chodzi jak zegarek slychac tylko szum silnika a jak sie rozgrzeje do momentu wlaczenia wentylatora to pojawia sie stukot jakby walil ktorys poychacz po zgaszeniu silnika jak olej ostygnie jest ok a jak sie znow rozgrzeje to zaczyna pukac byc moze przy tym przegiegu powinein byc iinny olej, 100tys to nie jest duzo a auto naprawde chodzi jak zegarek nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje moj tato tez pierwszy raz sie spotkal z takim czyms
moze ktos z was mial podobny problem albo wie o co lata :/ bo szkda mi autka biorac pod uwage ze jest w swietnej kondycji ... HELP !!
jakis czas tememu nabylem auto z niemiec Golf II 1.6 PN rok 91 autko wczesniej stalo jakies 2 lata bo bylo po malej stluczce po sprowadzeniu zaczolem wymiac wszysktie plyny i oleje... nie wiem jaki olej byl zalany ale po zdjeciu pokrywy nad glowiaca silnik (uszzelka byla do wymiany) byl pokryty nagarem :/
zalalem mu syntetyk Mobil Super S 10W/40 wszstko bylo dobrze az do wczoraj (dodam ze przy sprowadzeinu mial przejechane 98tys a teraz ma prawie 103 - przebieg jest oryginalny)
... jezdzac po miescie w sniezny dzien nagle zapalila mi sie kontrolka od cisnienia oleju i cos zaczelo brzeczec tak jakby w okolicach lewego glosnika pod szyba w desce rodzielczej (jakis buzer) zgasilem silnik otwieram maske a tu wszystko ok ... odpalilem ponownie i bylo ok zrobilem 100metrow i znow ta sama sytlacja nie mam pojecia co sie stalo... potem jak poczekalem jakies 10min to juz bylo ok dojechalem do domu i sie kontrolka nie zapalila ani bzyczek. Teraz mam tak jak odpalam mojego goferka wszystko jest cacy zero stukow pukow itp chodzi jak zegarek slychac tylko szum silnika a jak sie rozgrzeje do momentu wlaczenia wentylatora to pojawia sie stukot jakby walil ktorys poychacz po zgaszeniu silnika jak olej ostygnie jest ok a jak sie znow rozgrzeje to zaczyna pukac byc moze przy tym przegiegu powinein byc iinny olej, 100tys to nie jest duzo a auto naprawde chodzi jak zegarek nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje moj tato tez pierwszy raz sie spotkal z takim czyms
moze ktos z was mial podobny problem albo wie o co lata :/ bo szkda mi autka biorac pod uwage ze jest w swietnej kondycji ... HELP !!