Forum.VWGolf.pl

Witam.

Mam problem z alternatorem w moim golfisku MK4 TDI AXR. Alternator zdaje sie Boscha. Na wolnych obrotach słychać takie ćwierkanie no i jak dziś patrzyłem to opiłki metalu idą spod rolki alternatora. To chyba nie jest normalne w aucie 5-letnim
Poza tym pare miesiecy temu słuchać było takie chrobotanie z alternatora i ładowanie nie działało - jakby cos ze sprzęgiełkiem było - czy jak to się tam nazywa.
Mogłby ktoś potwierdzić co jest do zrobienia i ile ze mnie zedrą
Co spowodował awarie ?
Może nie taki naciąg paska alternatora/klimy jak zmieniali rozrząd 2 lata temu i łożysko się rozsypało ?

Pozdrawiam

mmilek pisze:Na wolnych obrotach słychać takie ćwierkanie

.....Wiosna idzie.
A tak na serio. to skoro nie było ładowania to będzie alternator moim zdaniem. może zapiekło ci się łożysko i chodzi razem z wałkiem i skrobie korpus... a jak wygląda pasek? jak naciąg?

Naciąg jak naciąg - wydaje mi się, że dobry - pasek się nie ślizga - no ale ja sie nie znam.
Ale jak oiłki idą spod rolki alternatora to chyba łożysko się rozsypało - czy się mylę ?

rozbierz i zobacz...

Witam posiadacza AXR'a
Dokladnie to samo przechodzilem. Sam sie dziwiłem, ze przy nowym autku takie rzeczy... no ale coż.
Najprawdopodobnie wina lezy na rolce (sprzegło alternatora)
Slyszysz takie swiergotanie? pisk? Ja bym proponowal juz sie za to wziaść, ponieważ mi autko stanęło na trasie ;/ --rolka sie zatarła tak, aż sie złamała.Kiedy to zrobiłem po jakiś dwóch tygodniach zaczął napinacz świerszczec, na zimnym silniku.Myśle ze wtedy dostał po d*pie.
Jeśli to sprzegło alternatora... koszt jakies 180 zł + robocizna.
Pozdrawiam