Obroty spadają do 400-500/min, ale tylko po "szaleniu&q
: śr mar 17, 2010 19:46
Witam
Zauważyłem w moim golfie dziwny przypadek z obrotami. Podczas jazdy nawet paru sekundowej na wysokich obrotach (ok.5tys lub więcej) albo przeciągnięciu do 6tyś gdy nagle wcisnę sprzęgło i zzrzuce na luz to obroty spadają do 400-500/min. Niby zadowolony jestem, że ani razu mi w tym momencie nie zgasł, ale zawsze patrze na kontrolki, bo spadek obrotów do 400 zaraz tak jakoś ogólnie czuć w aucie. Jak lekko przycisnę gaz, tak do 2tys/min to wszystko wraca do normy, ale zaczyna mnie denerwować fakt, że tak spadają do połowy prawidłowych obrotów. Czytałem dużo podobnych tematów, ale żaden z tego co znalazłem nie opisuje dokładnie tego przypadku co mam lub użytkownicy mają więcej problemów niż ja.
Dodam, że silnik krokowy wymieniony dwa lata temu w warsztacie, olej wymieniam regularnie co 9tyś km. Kable + świece BOSCH wymienione 24tys temu, filtr paliwa i powietrza 6tyś temu. Poza w/w problemem silnik chodzi jak zegarek – pali na „strzał”, nawet w najcięższe mrozy. Tylko po „szaleniu” tak jakoś spadają te obroty.
Silnk 1.6 ABU z kat, bez gazu.
Z góry dziękuję za porady i sugestie
Pozdrawiam
Zauważyłem w moim golfie dziwny przypadek z obrotami. Podczas jazdy nawet paru sekundowej na wysokich obrotach (ok.5tys lub więcej) albo przeciągnięciu do 6tyś gdy nagle wcisnę sprzęgło i zzrzuce na luz to obroty spadają do 400-500/min. Niby zadowolony jestem, że ani razu mi w tym momencie nie zgasł, ale zawsze patrze na kontrolki, bo spadek obrotów do 400 zaraz tak jakoś ogólnie czuć w aucie. Jak lekko przycisnę gaz, tak do 2tys/min to wszystko wraca do normy, ale zaczyna mnie denerwować fakt, że tak spadają do połowy prawidłowych obrotów. Czytałem dużo podobnych tematów, ale żaden z tego co znalazłem nie opisuje dokładnie tego przypadku co mam lub użytkownicy mają więcej problemów niż ja.
Dodam, że silnik krokowy wymieniony dwa lata temu w warsztacie, olej wymieniam regularnie co 9tyś km. Kable + świece BOSCH wymienione 24tys temu, filtr paliwa i powietrza 6tyś temu. Poza w/w problemem silnik chodzi jak zegarek – pali na „strzał”, nawet w najcięższe mrozy. Tylko po „szaleniu” tak jakoś spadają te obroty.
Silnk 1.6 ABU z kat, bez gazu.
Z góry dziękuję za porady i sugestie
Pozdrawiam