przełącznik kierunkowskazów
: pn gru 26, 2005 23:37
witam
mam mały problemik, a mianowicie: skręcałem w boczną uliczke, oczywiście włączyłem kierunkowskaz
i zaraz po skręcie chciałem sibie przyświecić długimi i jak przełączałem to akurat właśnie w tym samym momęcie odbił kierunek, no i zrobiło "pstryk" i zwalił się przełącznik.
teraz przełącznik sam nie odbija i jest bardzo luźny (włącza sie sam podczas jazdy)
mam w związku z tym pytanko czy coś cię tam mogło złamać czy może coś "przeskoczyło" i czy wogule jest to rozbieralne czy trzeba wynienić cały przełącznik, a jeśli trzeba wymienić to ile może takie coś kosztować na sztocie (co bym nie przepłacił) ?
z góry dzięki za pomoc
a może ktoś z was ma coś takiego do pchnięcia?
mam mały problemik, a mianowicie: skręcałem w boczną uliczke, oczywiście włączyłem kierunkowskaz

teraz przełącznik sam nie odbija i jest bardzo luźny (włącza sie sam podczas jazdy)
mam w związku z tym pytanko czy coś cię tam mogło złamać czy może coś "przeskoczyło" i czy wogule jest to rozbieralne czy trzeba wynienić cały przełącznik, a jeśli trzeba wymienić to ile może takie coś kosztować na sztocie (co bym nie przepłacił) ?
z góry dzięki za pomoc

a może ktoś z was ma coś takiego do pchnięcia?