Strona 1 z 1

Cofnięte koło, potrzebna opinia.

: ndz mar 14, 2010 00:57
autor: admin911
Witam

Auto miało strzała w krawężnik lewym kołem,cofneło się o jakieś 2cm. Zdiagnozowałem ugięty wachacz. Po wymianie wachacza , koło nadal cofnięte o 1cm. Po wymianie amortyzatorów, sprężyn, gum i łożysk w kielichu(poprawił się kąt koła jest identyczny). Jednak koło nadal jest cofnięte do tyłu. Czy może to być ugięta kołyska? Czy miał już z podobną stłuczką do czynienia? I tak łopatologicznie ile czasu zajmuje wymiana kołyski, jakiś opis, czy ktoś już to robił?

ja mialem podobnie tylko w drugą strone ...

: ndz mar 14, 2010 19:12
autor: danielos1984
ja miałem odchylenie kąta koła w granicach 1 cm. i nie dało sie ustawić wiec wymieniłem zwrotnice łożysko wahacz ze sworzniem i jest teraz gitara... tez wymienialem amortyzatory ale to tak bywa człowiek uczy sie na błedach

: ndz mar 14, 2010 21:24
autor: Adix90
Przykro mi to kolego mówić. Kiedyś z kumplem przywaliliśmy Astrą II na śniegu w krawężnik. Po wymianie wahacza okazało się, że rama miała przestawione kąty i trzeba było ją naciągać. Nie mieliśmy zbyt wielkiej prędkości, bo to na zakręcie było, a i tak się przestawił kąt. Życzę Ci, żeby to nie było to...

: śr mar 17, 2010 08:36
autor: admin911
hmm rama przestawiona ?(masz na myśli wózek sanki? czy podłużnice?) patrząc co tam mogło by się jeszcze wygiąć to tylko wózek , ale lookne jeszcze na śróby w wózku może któraś się wygieła albo tuleja poszła na wózku

: śr mar 17, 2010 09:21
autor: JMdesign
admin911 pisze:rama przestawiona
rama=sanki. zależy jakie uderzenie było. jeśli dość mocne jedną stroną to mogło lekko przekosić podłużnice ale bez przesady - prawdopodobnie sanki przyjęły strzał. zerknij na śruby mocujące. Czasami jest tak że widać przy nich ślad o ile się przekosiło.
Powodzenia :bigok:

: śr mar 17, 2010 12:30
autor: Maciuś01
A wymieniałeś zwrotnicę? To jeszcze może być krzywe.

: śr mar 17, 2010 22:37
autor: admin911
Podłużnice oby nie, bardziej myślę że jakaś śruba albo sanki, bo auto po tym strzale to wygięło wahacz ale dało się jechać, poniżej dałem fotkę i zaznaczyłem gdzie się wahacz wygiął. Zwrotnica hmm, miałem kąt koła zły wymieniłem macpersona i jest okej, więc zwrotnica chyba git w piątek lukne i dam znać co to jest,czekam na dobrą pogodę.

[ Dodano: 19 Mar 2010 18:34 ]
mam małe wgięcie na kołysce od starego wahacza, może mi ktoś powiedzieć czy tak pod chmurką dam rade wymienić sam kołyskę? ewentualnie opisać mi ogólnikowo jak miał by ten przebieg wyglądać. Chyba wszystkie śruby łączące kołyskę z autem są wkręcone pod kołyską, czyli myślę podnieść auto postawić na jakiś pniakach, ściągnąć koła i teraz albo wykręcić śruby łączące wahacz z kołyską i później resztę śrub lub wykręcić wahacze(tu może być problem z tą śrubą zabezpieczającą na tuleji zaraz koło koła, ewentualnie odkręcić 3 śruby trzymające tuleje) później wykręcić całą resztę śrub i zrzucić kołyskę, dobrze myślę? Czy jest jakiś dylemat co do tego demontażu?

z góry dzięki