Strona 1 z 1

Zalane świece olejem?

: czw mar 11, 2010 21:04
autor: Jarooo
Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy nie, ale do rzeczy...
Wczoraj zapaliła mi się kontrolka oleju. Dojechałem do domu, otwieram klapę silnika a tu... brak korka! Nie mam pojęcia w jakich okolicznościach go zgubiłem, może był źle dokręcony, innej możliwości nie widzę. Silnik był zbryzgany olejem, bo trochę go pewnie wywaliło w czasie jazdy. Był wieczór, zostawiłem auto do rana.
Rano sprawdziłem stan oleju, dolałem ok. pół litra żeby wyrównać poziom - tyle wyciekło.
Odpaliłem auto, wszystko ok, zapalił bez problemu. Po minucie zgasiłem i pojechałem do pracy taksówką - nie miałem dalej korka.
Po południu kupiłem korek, przyjechałem do domu, zakręciłem. I w tym momencie klops. Auto nie odpala. Kręci akumulator, ale nie pali.
Nie jestem pewien, ale czy możliwe jest, że przyczyną niepalenia będą zalane świece? Obok korka są świece, więc może są jakoś zalane olejem? Proszę o pomoc czy dobrze diagnozuję, bo skoro auto odpaliło rano, to powinno też odpalić wieczorem?
A jeśli to wina zalanych świec - to jak je przeczyścić? Odkręcić je czy nie? Nie chcę jeszcze bardziej zaszkodzić. Bardzo proszę o pomoc.

: czw mar 11, 2010 21:07
autor: luis-22
Olej mógł dostać się między świece a kable WN.
Ja bym je wykręcił, następnie wszystko dokładnie wytarł suchą szmatką i wtedy sprawdził.


Ja od tego bym zaczynał...

: czw mar 11, 2010 21:08
autor: agrala
mooze to byc przyczyna
musisz wyczyscic swiecei koncowki przewodow zaplonowych, zeby nie byly tluste
najlepiej wykrecic swiece bo jest wtedy lepszy dostep do nich
przy podpinaniu przewodow pamietaj o ich kolejnosci, nie pmyl sie przy ym bo nie bedzie pozniej odpala