temperatura wody / temperatura oleju / czujnik temperatury
: sob mar 06, 2010 16:43
witam wszystkich czytających
mam takie dziwne przeczucie ale od początku bo może to ma coś wspólnego ze sprawą
jakies 4 tyg temu mialem dziwną fazę - pod firmę przyjechał tir musieliśmy przestawic auta aby mogł wymanewrować - wsiadam odpalam przejechalem dosłownie 20 metrów i nagle pika mi licznik i pali się kontrolka wody na czerwono :/ zgasiłem auto - pod maskę woda w ok i itp odpaliłem znowu i koniec objawów
taka faza powtorzyła mi się dosłownie jeszcze raz pare dni po tamtym wydarzeniu w trakcie wyjezdzania z garażu - to samo zgasiłem auto odpaliłem znowu i nic - kontrolka zgasła
i do rzeczy co się dzieje
do pracy mam jakieś 13km w jedną stronę
dzisiaj odpaliłem "-7" przejechałem cały dystans temperatura na pozycji jak na focie
ogrzewanie działa - trasa jazda miejska jakies 8 km reszta prosta droga poza miastem bez zadnego szalenstwa 80 maks
temperatura na zegarze oleju = 72 stopnie :/
czy tak powinno być ? - nie powinno się szybciej nagrzewać i jedno i drugie??
od razu myślę termostat - ale oba węże i doł i góra ciepłę - tak powinno być chyba ?? - dobrze myślę że jesli by sie zacinał to oznacza ze nie domyka się wogóle ??
jak pojezdze troszke więcej po mieście to temperatura dochodzi do 90*C i trzyma się nie opada nie szaleje etc :/ auto ma sprawne ogrzewanie etc
spalanie mi ciutke wzrosło ale w granicy błędu wg mnie
#2
drugie pytanie w związku z tematem - po jakim czasie 1.8T powinno złapac 90*c oleju ??
#3
czy na vagu wyjdzie mi jesli czujnik temperatury jest zepsuty ??
mam takie dziwne przeczucie ale od początku bo może to ma coś wspólnego ze sprawą
jakies 4 tyg temu mialem dziwną fazę - pod firmę przyjechał tir musieliśmy przestawic auta aby mogł wymanewrować - wsiadam odpalam przejechalem dosłownie 20 metrów i nagle pika mi licznik i pali się kontrolka wody na czerwono :/ zgasiłem auto - pod maskę woda w ok i itp odpaliłem znowu i koniec objawów
taka faza powtorzyła mi się dosłownie jeszcze raz pare dni po tamtym wydarzeniu w trakcie wyjezdzania z garażu - to samo zgasiłem auto odpaliłem znowu i nic - kontrolka zgasła
i do rzeczy co się dzieje
do pracy mam jakieś 13km w jedną stronę
dzisiaj odpaliłem "-7" przejechałem cały dystans temperatura na pozycji jak na focie
ogrzewanie działa - trasa jazda miejska jakies 8 km reszta prosta droga poza miastem bez zadnego szalenstwa 80 maks
temperatura na zegarze oleju = 72 stopnie :/
czy tak powinno być ? - nie powinno się szybciej nagrzewać i jedno i drugie??
od razu myślę termostat - ale oba węże i doł i góra ciepłę - tak powinno być chyba ?? - dobrze myślę że jesli by sie zacinał to oznacza ze nie domyka się wogóle ??
jak pojezdze troszke więcej po mieście to temperatura dochodzi do 90*C i trzyma się nie opada nie szaleje etc :/ auto ma sprawne ogrzewanie etc
spalanie mi ciutke wzrosło ale w granicy błędu wg mnie
#2
drugie pytanie w związku z tematem - po jakim czasie 1.8T powinno złapac 90*c oleju ??
#3
czy na vagu wyjdzie mi jesli czujnik temperatury jest zepsuty ??