Strona 1 z 1

1.9TD AAZ - cos dziwnego...

: ndz gru 18, 2005 23:20
autor: Rapix
Odwiozłem dziewczyne spotkałem kumpla i wracałem do domu jade tak na 3 i wciskam pedał gazu... a auto zaczyna naprawde fajnie przyspieszac... walneło mnie zdziwienie... za chwile z 2 to samo 3 to samo... Auto do tej pory kopciło dosc sporo... teraz dymku praktycznie nie ma...?! Nie wiem co mu ni z tad ni z owad auto zostaje mocniejsze ale róznica naprawde bardzo duza... Ma ktos jakis pomył...
Auto to VW Passat 1.9TD AAZ

: ndz gru 18, 2005 23:24
autor: Pirat_666
A co mu lałeś do baku?? :hmm: Ja raz tak miałem po kiepskim paliwie (mulił mi strasznie i się dusił) zalałem dobre i odniosłem takie samo wrażenie :D...

: ndz gru 18, 2005 23:28
autor: zaprzal
Skoro kopciło a teraz nie kopci i na dodatek lepiej idzie to znaczy, że spala wczesniejszy nadmiar paliwa czyli zwiekszylo sie cisnienie doladowania. W jaki sposob? tego Ci nie powiem :p ale lepiej to sprawdz, bo jak bedzie za duze to tez niedobrze, moze sie cos uszkodzic. Jaka masz turbine? Moze spadl wężyk regulujący wastegate

: ndz gru 18, 2005 23:34
autor: Rapix
Co do paliwa to nie to... mam auto 3 rok i one zawsze szło jak szło... ale dzis to zapier... Co do turbo Garret ale dokładnie to nie wiem ;) Nie wiem jutro sie przejade jesli bedzie tak samo zapierniczał to podjade do znajomego na warsztat i niech sprawdza ;)

: ndz gru 18, 2005 23:56
autor: zaprzal
jesli garrett to sprawdz wlasnie ten wezyk, mogl spasc lub sie przedziurawic. moze wastegate sie zacial i sie nie otwiera. sprawdz to lepiej szybko bo takie niekontrolowane wzrosty cisnienia moga byc szkodliwe, chociaz nie wiem jaka masz turbine, ja mam malutkiego garretta t2 i nawet z odlaczonym wastegate nie napompuje jakiegos kosmicznego cisnienia :chytry:

: pn gru 19, 2005 14:57
autor: djset
no dosc ciekawy przypadek... faktycznie.

: pn gru 19, 2005 15:51
autor: Corvax
sprawdź szczelnośc dolotu

: wt gru 20, 2005 16:58
autor: Rapix
Auto jezdzi aktualnie troszke lepiej i juz tak nie kopci jak kiedys ale nie tak jak w niedziele... narazie jest ok i nic nie widac ;) Wiec smigam dalej ;)