NZ Pracuje jak traktor - nie wszystkie cylindry palą? C.D.
: śr lut 24, 2010 00:20
Zaczęło sie wszystko od tego że moje wozidełko: rakieta 1.3 NZ nie chciała palić. Przestudiowałem forum i wymieniłem to, co mało kosztuje: kopułka (i tak już zaśniedziałe styki miała) na Beru, filtr paliwa (i tak juz długo jeździł), ale okazało się, że problem tkwił w zerwanym przewodzie elektrycznym zasilającym wtrysk. Zalutowałem i zagadał, ale właśnie tylko na pół gębka.
Świece (NGK) mają dwa miesiące, przewody (Janmor) też - wymienione, kiedy tak samo pracował 2 miesiące temu.
Mógł się przestawić zapłon albo coś innego podejrzewalibyście?
Aparatu nie zdejmowałem, choć taki był plan, bo w kręgu podejrzeń był oczywiście Hall, jedynie delikatnie kręcąc kołem pasowym chciałem sprawdzić czy rozrząd nie przeskoczył.
No właśnie, gdzie ma znaleźć się wskażnik na kole pasowym podczas tego sprawdzania? Jak ustawię go na tym ostrym ząbku, to wydaje mi się, jakby koło wałka rozrządu było przestawione o 1 ząbek, jak stanie pośrodku wycięć to jest OK.
Jest możliwość, że silnik przy próbie odpalania podawał paliwo na wtryski, a prądu nie miał i któryś "zakleił"?
Mógł przestawić się zapłon po kręceniu kołem pasowym?
Świece (NGK) mają dwa miesiące, przewody (Janmor) też - wymienione, kiedy tak samo pracował 2 miesiące temu.
Mógł się przestawić zapłon albo coś innego podejrzewalibyście?
Aparatu nie zdejmowałem, choć taki był plan, bo w kręgu podejrzeń był oczywiście Hall, jedynie delikatnie kręcąc kołem pasowym chciałem sprawdzić czy rozrząd nie przeskoczył.
No właśnie, gdzie ma znaleźć się wskażnik na kole pasowym podczas tego sprawdzania? Jak ustawię go na tym ostrym ząbku, to wydaje mi się, jakby koło wałka rozrządu było przestawione o 1 ząbek, jak stanie pośrodku wycięć to jest OK.
Jest możliwość, że silnik przy próbie odpalania podawał paliwo na wtryski, a prądu nie miał i któryś "zakleił"?
Mógł przestawić się zapłon po kręceniu kołem pasowym?