Strona 1 z 1

problem z ssaniem i obrotami 1.3 gaznik 2e3 + gaz

: wt lut 23, 2010 18:59
autor: Morton;]
Witam mam problem z swoim golfem. tak wiec ostatnio wymieniałem gaźnik znaczy mechanik, robiłem rozrząd czujniki i termostat x2 i zapłon ustawiony ale dobra zacznę od początku, dowiedziałem się niby o dobrym gaźnikowcu tam gdzie pracowałem a ze miałem problemy z beną to pojechałem do niego wymienił mi gaźnik termostat czujniki temp. i powiedział ze jeszcze rozrząd koniecznie no i ok pojechałem do domu chodził eleganci tylko jak się nie grzał tak się nie grzał znaczy coś tam falowało delikatnie na benie na jałowym a ale dobra i jadę do niego na 2 dzień on mówi ze faluje bo pasek rozrządu jest luźny i ze grzeje się dobrze ale karton sobie mogę wsadzić no to ej karton to on sobie w dup* może wsadzić ale dobra ucieszony ze chociaż ta bena jest ok pojechałem do domu 2 dni później zrobiłem rozrząd u siebie w Koźminie jeszcze raz termostat tym razem dobrze ale i tak jak obroty lekko falowały tak falowały z tydzień może było ok ale przyjeżdżam do domu wieczorem przelanczam na bene i co widzę wogole nie trzyma obrotów na jałowym niskie ze akumulator miga i falują jak byk rano odpalam ok na ssaniu ale jak ssanie sie wyłączy kaplica znowu ale to na gaz przelanczalem i ok pojechalem spowrotem do tego mechanika on tam patrzy cos o pompie mi wymysla a ja mu mowie o tym termostacie ze jakoś dziwnie drugi mechanik mi zrobił dobrze a on coś się wkurzył i mi wodzi ze mam go nie wkur*** i jechać w *** no to ja wsiadłem w samochód wziąlem ten stary termostat zucilem mu na podworko puściłem wiązankę i pojechałem nie mam zamiaru tam wracać bo na gościa juz patrzeć nie mogę jak co pozdrawiam obwodnica pleszewa zielona łąka tam gdzie policja często stoi na podwórku u niego czerwone mk1 stoi z silnikiem od 2 1.6 disel po jakimś czasie ssanie zaczęło chodzić jak by chciało a nie mogło i łapał takie zadławy przy ruszaniu i falował na wyższych obrotach to już się całkiem załamałem i o dziwo na 2 dni wszystko wróciło do normy ale z 2 dni i znowu to samo a dzisiaj nawet na gazie zaczęło coś się dziać z obrotami nie mam sil już na ten samochód raczej na tych mechaników wsadziłem znowu kasy a jest gorzej niż było powiedzcie mi co to może być żeby mi następny znowu gaźnika nie wymieniał albo polećcie jakiegoś gaźnikowca okolice Jarocin Krotoszyn Pleszew Ostrów wlkp sory ze tak chaotycznie i wogole no ale historia jest :grin: z góry dzięki za pomoc :pub:

: wt lut 23, 2010 19:05
autor: Haki
Zagadaj z tym gaźnikiem do kolegi PawełMarek sporo wie na ich temat ,,, a i na forum dużo się dowiesz, wystarczy poszukać. Są schematy - fotki i najczęstsze uszkodzenia .. 2e3

: wt lut 23, 2010 19:08
autor: Morton;]
tak ja wiem szukałem wczesnej mam schematy ale gaźnika jedynej rzeczy w golfie to się boje jak ognia dotknąć ale dzięki :bigok: potem mi ojciec gada ze wiesz nie mam pojęcia a się biorę za gow** reszta wiesz nawet mu nie mowie już ze coś jest nie tak bo ja mam padło i wogole tylko ze jak bym mial 126p eleganta z przebiegiem 80 tys co mu kumpel wyszykował jak zegarek to potem może mówić ze ja mam padło szkoda ze ten kumpel wyjechał bo mi golf tez by bzykał jak pszczółka :grin:

: śr lut 24, 2010 13:31
autor: Łuki_79
Filtr paliwa ok??Zapewne jest on przezroczysty,to zobacz czy nie ma w nim czasami wody,jeżeli tak to i na 100% będzie w gazniku.P.S nie jezdzisz czsami na oparach w zbiorniku paliwa i nie zajechałeś pompy.

: śr lut 24, 2010 15:17
autor: Paweł Marek
Morton;] pisze:boje jak ognia
to szukaj kogoś kumatego, jedno co moge napisać to to że słusznie wściekłeś się na mechanika, bo najgorsze jest jak on nie umie przyznać się do niewiedzy.

: czw lut 25, 2010 21:05
autor: Morton;]
tak filtr paliwa mam czyściutki wiec zobaczę co z ta woda zawsze staram się by benzyna była bo zawsze z beny odpalam czasami jak się skończy no to droga do stacji jest bez benzyny ale to rzadko :grin: dzisiaj po powrocie do domu przelanczam na benzynę i wogole już nie trzyma jałowego odrazu gaśnie na ciepłym silniku ;/ jutro mam prawdopodobnie ostatnia trasę i wstawiam auto do garażu czyli biorę się za auto :grin: mam parę rzeczy do pomalowania i założenia parę pierdół do poprawek i wogole wiec takie jest moje pytanie do kolegi Paweł Marek czy masz może jakieś materiały na kapie odnośnie mojego gaźnika chodzi mi o coś sam naprawiam czy coś bo ja mam tylko jakieś schematy i za wiele mi to nie mówi a nic ciekawszego nie mogę znaleźć i powiedz mi jeszcze czy ten gaźnik jest do odratowania i czy to znowu nie będą jakieś wielkie koszty jesli bym oddal auto jakiegos kumatego mechanika :bigok: i tak wogole to dzięki za zainteresowanie :bigok:

winna była pompa paliwa która raz podawala dobre ciśnienie za chwile słabe a za chwile wogole nowa pompa czyszczenie gaznikia i golfik smaga dalej :okej: