Strona 1 z 1

Spadające obroty do zera i gaśniecię w mokrej pogodzie

: sob lut 20, 2010 14:59
autor: lomnica
Witam,

moim preoblemem jest auto któremu na biegu jałowym i nie tylko spadają obroty praktycznie do zera, dusi sie i gaśnie. Ale uwaga! DZIEJE SIE TO TYLKO JAK JEST MOKRA I WILGOTNA POGODA. Nie rozumiem tego kompletnie. Gdy jest sucho auto chodzi bez zarzutu. Wystarczy wjechać w jakąs kałuże, auto zamoczy sie troche od spodu i dzieją sie takie cyrki z nim.

Takie objawy sa rówiez jak mówiłem nawet na wrzuconym jakimkolwiek biegu. Gdy chce zachamować musze najpierw przygazowac do kilku tys żeby mi nie zgasł i dopiero zachamowac cały czas gazować. Nawet gdy to robie czasem nie reaguje odrazu na te przygazowanie, tak jakby musiał chwile pomyślec co ma zrobić.

Nie jestem przekonany ale to wygląda jakby linka od gazu była nie naciągnięta albo coś... tyle że to sie dzieje jak jest bardzo mokro i troche wilgoci dostanie sie na podwozie a gdy sucho chodzi idealnie bez takich problemów.


Może ktoś jest w stanie mi pomóc z tym problemem bo jak narazie żaden z mechaników mi nie pomógł i każdy rozkłada ręce...

Być może to coś z elektryką...

: sob lut 20, 2010 15:03
autor: maryjan
lomnica, nie wiem do jakich mechaników jeździsz ale problem jak dla mnie jest dośc jasny... Masz do sprawdzenia układ zapłonowy. Stawiam na kable wysokieg napięcia, podczas takiej pogody to one maja największy problem z przekazem, potem aparat zapłonowy a na końcu świece.

Re: Spadające obroty do zera i gaśniecię w mokrej pogodzie

: sob lut 20, 2010 15:06
autor: chrisol
Jeśli masz zamontowaną najtańszą cewkę zapłonową albo wysłużony oryginał to jest to kolejny punkt do sprawdzenia.