Forum.VWGolf.pl

Siemka sprawa wyglada tak. PO jakis 15 kilometrach jazdy wyszedlem z samochodu , wyciagnalem kluczyki. Wracam po jakis 20 sekundach a w samochodzie pelno dymu spod deski. Zauwazylem ze kontrolka od kierunkow tak lecuitko swiecie a pod wplywem drgan zapala sie normalnie. Jak wlaczam awaryjne to kierunki nie swieca swiatlem przerwywanym tylko ciaglym... przy wyciiagnietym kluczyku jak wlaczam kierunkowskaz to nie siwieci mi sie swiatlo pozycyjne z tylu tylko kierunek swiatlem ciaglym.

Co to moze byc?

Spaliło się pewnie pół przewodów jakichś tam przekaźników i bóg wie co jeszcze (to sądząc po dymie...). Rozbierz osłony pod kierownicą, dobierz sie do skrzynki z bezpiecznikami i kombinuj...

Manetka kierunków do wymiany... Wymień i zobacz, czy pomoże, jak nie, to widocznie coś jeszcze jest uszkodzone.