Później, jak ssanie już działa, chodzi ono przez 10 km jazdy po mieście - trochę długo, nie?
I do tego dochodzi najbardziej denerwujący problem. Otóż, podczas gdy ssanie działa, moje obroty wchodzą na 1800 obr/min. (czytałem, że to normalne - obroty na ssaniu podwajają się, a nominalnie na wolnych powinno być 950 +/- 50). I, gdy chcę zgasić silnik, dostaje on samozapłonu.
JAK SIĘ TEGO POZBYĆ?
Silnik działa równo na wolnych obrotach, ma je dobrze ustawione tylko to ssanie mnie irytuje...
![grrr :grrr:](./images/smilies/grrr.gif)