Jeżeli Ty piszesz, to spoko- napisz miejsce kolizji, wszystkie dane samochodów z dowodów rejestracyjnych, opisz przebieg zdarzenia, spisz dane kierowców- z praw jazdy i dowodów osobistych.
Nie można też zapomnieć o spisaniu danych z polis OC i AC (jeśli ktoś posiada)
No i żeby oszczędzić kłopotów komuś, musisz stwierdzić przyznanie się do winy i zgodę na wypłacenie odszkodowania z Twojej polisy...
Nie polecam zgadzać się na to, że ktoś inny jest winny, spisuje oświadczenie, w którym przyznaje się do winy...
miałem kilka przypadków, że taka osoba potem w zakładzie ubezpieczeń nie przyznaje się jednak do winy- "wtedy była w szoku, a Ty na Nią jeszcze krzyczałeś, nie wiedziała co robić", teraz (po rozmowie z mężem, albo znajomym) jednak przyznaje, że nie była winna...

A mogła wtedy być pod wpływem alkoholu- chociaż była Twoa wina, ona się przyznaje i spisuje oświadczenie, żeby nie wołać policji- a jak przetrzeźwieje, to oddala przyznanie się do winy...
I co?
ślady są na pewno zatarte- nikt już tak bezsprzecznie nie stwierdzi, czyja była wina...
Niestety jest z tym wiele problemów...
Ja radzę, że jeżeli Ty nie jesteś winny, to zawsze pewniej zadzwonić po policję- oni sporządzą protokół dla ubezpieczalni i wszystko będzie jasne...
Ja się już więcej nie zgodzę na oświadczenie winnego- albo kasa na naprawę, albo policja...
A takich ludzi powinno się srogo karać za takie zachowanie- marnują Nasz czas i Nasze nerwy...
Pozdro!