Sonda lambda come back !
: wt gru 13, 2005 21:15
Panowie po dzisiejszym dniu mam dosc...
Mam problem opisywany w tym temacie. Bylem podpinac sie pod VAGa wyskoczyl blad sondy lambda ze zwarcie do masy pojechalem na diagnostyke spalin do znajomego wyszl oze sonda pracuje. Ostatnio na trasie braklo mi gazu a dzis tankowalem ponownie i wyszlo mi ze pali 13 l gazu na 100 km gdzie do tej pory caly czas miescilem sie w 10 l
Dzis bylem u gazownikow koles podlaczyl swoj komputerek analizator spalin i powiedzial ze sonda nie dziala tak jak powinna znaczy pracuje max do 0.2 V i spaliny ponad norme.
Powiedzcie mi jak domowym sposobem sprawdzic ta *!@##*& sonde zeby zaoszczedzic pare zloty na kolejna diagnostyke u kolejnego fachowca.
Znalazlem cos takiego skan
Wytumaczcie o jakie styki jakiego zlacza dokladnie chodzi to bym sobie to zmierzyl sam i ewentualnie kupil ta sonde bo na gaz nie wyrobie nie dlugo...
Mam problem opisywany w tym temacie. Bylem podpinac sie pod VAGa wyskoczyl blad sondy lambda ze zwarcie do masy pojechalem na diagnostyke spalin do znajomego wyszl oze sonda pracuje. Ostatnio na trasie braklo mi gazu a dzis tankowalem ponownie i wyszlo mi ze pali 13 l gazu na 100 km gdzie do tej pory caly czas miescilem sie w 10 l
Dzis bylem u gazownikow koles podlaczyl swoj komputerek analizator spalin i powiedzial ze sonda nie dziala tak jak powinna znaczy pracuje max do 0.2 V i spaliny ponad norme.
Powiedzcie mi jak domowym sposobem sprawdzic ta *!@##*& sonde zeby zaoszczedzic pare zloty na kolejna diagnostyke u kolejnego fachowca.
Znalazlem cos takiego skan
Wytumaczcie o jakie styki jakiego zlacza dokladnie chodzi to bym sobie to zmierzyl sam i ewentualnie kupil ta sonde bo na gaz nie wyrobie nie dlugo...