Dzis poskladalem wszystko do kupy. Zalalem olejem, no i tu bec
zrobilo sie cos takiego:
/zdjecia robione tel wiec sorka za jakosc ;s/
Jak wlaczylem to pompa strasznie glosno zaczela "jeczec" chwile silnik po chodzil no i zaczelo wywalac olej ku gorze :/ co najlepsze to nie czysty tylko taka piane
Jak zaczelo tak pluc, zgasilem silnik i powycieralem. Zapalilem ponownie, pompa troche ciszej chodzi. Ale jednak slychac ja na zewnatrz, przy maxymalnym skrecie dosc glosno chodzi.No i teraz:
Czy to jest normalny odglos po zalaniu ze tak glosno to wszystko pracowalo?
Czy ta piana jest dobrym objawem zaraz po zalaniu?
No i czy wspomaganie powinno chodzic tak cicho ze az go nie slychac? ;>
Pompa do wymiany?
To moze byc jakis syfek na poczatku ktory przeszkodzil w udroznieniu calego ukladu?
Dodam ze wspomaganie jest ok dziala i wszystko jest normalnie jak powinno byc, najgorzej mnie boli ta piana co sie zrobila z oleju :/
To juz chyba moje ostatnie zmagania z tym wspomaganiem
Oby tak bylo
Dzieki z gory.
