Strona 1 z 1

woda w baku :(

: pn gru 12, 2005 08:09
autor: Artur
Hej,

Wczoraj zauważyłem w mim goferze nieprzyjemne zjawisko.
Po odpaleniu autka (jezdziłem cały dzień) zaczął bardzo nierówno chodzić (efekt tylko na benzynce). NA 70% jestem przekonany że to wilgoć i mały stan paliwa w baku i pompa chwytała paliwo z wodą.
Jak się pozbyć tego z baku ? wyjeździć czy może lepiej dodać taki specyfik do usuwania wody z baku (w norauto widziałem taki firmy StS w małych plastikowych buteleczkach)
Jaka jest wasza opinia ?
Później zamierzam zalaćcały bak paliwka na zime żeby woda siętam nie zbierałą ale co zrobić z tym co teraz mam

pozdrowionka i dzięki za pomoc
Arczi

: pn gru 12, 2005 08:12
autor: bodzio_j
Dolej tego specyfiku. Powinien "związać" wodę i spalić się razem z paliwem. Kiedyś dodawało się denaturatu - działało.

: pn gru 12, 2005 08:56
autor: pasiak
ja jestem zdania : jeśli wody jest nie wiele to nalej STP dla benzyniaków i lataj śmiało a jak wody jest już sporawo to lepiej spuśćić i spalić w jakiejś beczce. Ja sam osobiście bym nie ryzykował przepuszczania tego przez gary

: pn gru 12, 2005 09:06
autor: moment
tak jak mówili koledzy wyżej . wlej tego specyfiku albo świartke denaturatu to przemiesza sięz wodą i to przepali . pozdro

: pn gru 12, 2005 09:11
autor: bodzio_j
Wody w zbiorniku nie ma raczej dużo, tyle ile skropliło się w efekcie jeżdżenia na prawie pustym baku ( chyba, że zatankował :) ). Po dolaniu specyfiku lub denaturatu zatankuj jak najwiecej i śmigaj.Ja osobiście robiłem tak,że tuż przed tankowaniem lałem denaturat, później benzynka - wymieszało się i jazda.
Pozdro

: pn gru 12, 2005 09:40
autor: TAZ
Lej specyfik to zawsze pomaga, a zima jest jaka jest i takie rzeczy się dzieją.

: pt gru 16, 2005 08:25
autor: Artur
nie zdążyłem nalaćani StS ani denaturatu :)
wczoraj musiałem pojeździźćsporo i postanowiłem poganiać mojego golfika na benzynce. Pierwsze pół godziny prychał aż szkoda go było, w międzyczasie dotankowałem poł baku benzynki. Później jak już przepalił (chyba) ten shit z wodą - po prostu miodzio. Obroty równiutko, jak wcześniej. Na autostradzie nawet mnie zaskoczył kiedy wskazówka dobijala 195 - a ja jużmiałem zjazd z autostrady :)

ogólnie dobrze się skończyło. Dzisiaj rano po odpaleniu silnik już pracuje równo i nic nie prycha.
achhh ta woda, u mnie obyło się bez żadnych dodatków w benzynie, jakoś nie mam do tego zaufania

pzdr
Arczi