Wżer na bloku silnika
: czw sty 28, 2010 14:37
Witam
Co sądzicie o wżeru na bloku głowicy? Ubytek jest połowy grubości ścianki między pierwszym cylindrem, a komorą wodną od strony cylindra. 18tys km temu wymieniałem uszczelkę, bo mi się cappuccino pod korkiem oleju zrobiło. W miejscu gdzie jest wżer faktycznie uszczelka była „przemoknięta”. Po wymianie myślałem, że długo nie pojeżdżę, a tu tyle kilometrów już zrobiłem i nic. Dodam, że mam tylko 75KM i żeby jakoś przyspieszyć i w miarę szybko jeździć to nie oszczędzam silnika – dość tak go przeciągam (oczywiście dopiero powyżej 70*C).
Moje pytanie: Czy mam się martwić i szanować silnik czy ta połowa grubości ścianki dalej dobrze będzie trzymać. Żal mi autka sprzedawać, bo absolutnie nie mam z nim żadnych problemów i jeszcze mnie nigdy nie zawiodło (odpukać).
Co sądzicie o wżeru na bloku głowicy? Ubytek jest połowy grubości ścianki między pierwszym cylindrem, a komorą wodną od strony cylindra. 18tys km temu wymieniałem uszczelkę, bo mi się cappuccino pod korkiem oleju zrobiło. W miejscu gdzie jest wżer faktycznie uszczelka była „przemoknięta”. Po wymianie myślałem, że długo nie pojeżdżę, a tu tyle kilometrów już zrobiłem i nic. Dodam, że mam tylko 75KM i żeby jakoś przyspieszyć i w miarę szybko jeździć to nie oszczędzam silnika – dość tak go przeciągam (oczywiście dopiero powyżej 70*C).
Moje pytanie: Czy mam się martwić i szanować silnik czy ta połowa grubości ścianki dalej dobrze będzie trzymać. Żal mi autka sprzedawać, bo absolutnie nie mam z nim żadnych problemów i jeszcze mnie nigdy nie zawiodło (odpukać).