Forum.VWGolf.pl

Witam.. Dwa lata temu założyłem nowe amortyzatory na tył. Spostrzegłem sie że gdy nacisnąłem auto to po trzecim naciśnieci przestawało sie bujać i sie poziomowało po odbiciu.
Gdy nadeszła zima i ujemne temperatury z tyłu nie mam w ogóle amortyzacji. Jade jak w ciągniku, jak na glebie.. auto stoi wysoko a gdy wpakują mi sie 3 osoby to siedzi że aż przyciera.. Gdy puściły prozy amortyzatory juz pozostały sztywne jak pióra od żuka.. Spręzyn nie wymieniałem. Czy kfalifikują sie na wymiane? i co może być tego powodem żebym mógł sie ustrzec przed następną chińszczyzną..

Dziękuje

Kolego jakiej firmy masz te amoki? Na twoim miejscu bym oddał je, żeby wymienili na nowe a najlepiej oddali kasę ( mało prawdopodobne).


jak już będziesz kupował nowe to polecam gazowe KYB, Sachs lub Eibach


Pozdr

były kupione na allegro.. Wiec sie nie bede uganiał za kimś.. Mam okazje kupić spręzyny od sachs na glebie.. wiec bede chyba mierzył w sachsy.. Ile tak średnio powinny trzymac amorki?

kolego ja miałem sachsy na przodzie w starej II i trzymały mi 5 lat. Jak wymieniałem to tak naprawdę tylko jeden już puścił a jeden był przyzwoity.

Jak chcesz zglebić to musisz kupić amorki o skróconym skoku ( MTS , JOm ... supersport, eibach itp). Nie wiem czy sachs ma w swojej ofercie właśnie takie amorki które są przystosowane do sprężyn obniżających.


kolego tutaj zaglądnij http://forum.vwgolf.pl/viewforum.php?f=77 tan wszystkiego o glebie się dowiesz

to zalezy o ile chce go zglebic, bo jak o 40 z tylu to seryjny amorek sobie z tym poradzi o ile jest dobry, inna sprawa z przodu tam uz musi byc komplet. a co do amorkow z allegro to ja mialem 1,5 roku takie za 65zl komplet (chyba tyle) i po poltorej roku maja sprawnosc jakies 70% i nie ciekna ani nic wiec chyba felerny model trafiles.

kumpel ma spręzyny od sachs.. amorki założył sobie w Mk3 GTD i podeszły jak ori.. zostały spręzyny.. nie wiem jakie mam kupićamory sachs..