Forum.VWGolf.pl

Starsza wzięła samochód(VW Golf IV 1,6 16V B) dzisiaj (ok -20 na dworze) samochód garażowany, odpaliła pojechała zaparkowała wróciła za 30 min otwiera kluczykiem i teraz jej relacja: zaczyna jej wszystko migać( pewnie alarm się włączył) nie mogła wyłączyć, próbowała odpalić nawet rozruchu nie złapał, jakiś facet podniósł klapę poruszył akumulatorem(powiedział jej: "może coś na stykach") siadła odpaliła, kontrolki wygasły, wracając cały czas jej paliła się lampka ostrzegawcza spalin, i dalej się pali...silnik słuchowo nie chodzi CHYBA tak jak powinien...jakieś pomysły??

Pierwsze co to bym sprawdzil czy klemy na akumulatorze sa okej skoro facet poruszal nim i wszystko jakby wrocilo do normy to moze tsam byc jakas przyczyna.A drugie to bym go zdiagnozowal vagiem jesli go nie masz to wykrec chociaz swiece i je porownaj moze jedna z nich bedzie innaczej wygladac swiadczy to wtedy o tym ze nie pali na jeden gar.

Klamy odłączyłem podłączyłem raz jeszcze, pali ok, ale lampka się dalej świeci..
Świece muszę sprawdzić..

Zrób diagnozę komputerową to się wyjaśni,może wystarczy tylko błąd skasowac powstały od słabego aku ,lub połączenia klem.Samo na pewno nie zgaśnie,a tym bardziej od rozłączania klem na akumlatorze.

Thx za odpowiedzi, dzisiaj jadę na diagnozę.