Forum.VWGolf.pl

Cześć,
Mam takie pytanie, po zapaleniu golfik chodzi na obrotach ok 900, po ok 5 minutach słychać wyrażne "tyknięcie" i gofer wchodzi na ok 950 obrotów. Co to jest to tyknięcie? Oczywiście nie mówimy o przyspieszaczu zapłonu czy jak to się nazywa. Gofer zachowuje się tak w normalnych warunkach, jak mnie pamięć nie myli niezależnie od temperatury otoczenia.
Pozdrawiam

Podłanczam się do pytania, u mnie w Transporterze 2,4 dieselku jest dokładnie to samo, po odpaleniu chodzi wolniutko, a po paru minutach jak złapie temperaturę to przyspiesza.

To całkowicie normalne, to przekaźnik świec zarowych, prądzik przestaje dochodzić...

(mam nadzieje, że dobrze gadam)

Tylko 5 minut jak na świece żarowe to troche długo. One u mnie wyłanczają się kilka sekund po odpaleniu silnika (jest charakterystyczne cyknięcie).

To kilka minut grzania świec jest normalne. Rozchodzi się o czystsze spaliny.

u mnie jest to samo tykniecie po ok 5 minutach,wiec pewnie tak powinno byc.....

Wszystko OK też tak mam...

Ja mam to samo.Silnik nabiera temperatury i obroty rosną, on poprostu jak sie nagrzeje wskakuje na swoje obroty.

a ja tego nie mam...
jak jest zimny to wlaczam, sa obroty 950, ale za chwilek wlacza sie automatyczny przyspieszacz zaplonu (chodzi na jakies 1050), a po jakims czasie (kilkadziesiat sekund) wraca do normy (950), ale moze ja tego nie zauwazylem... musze jutro prezyczaic
pozdrawiam

a ja mam obroty na biegu jałowym 750 i trochę mi telepie autem (na jałowym) , pasek i napinacz nowy ,mechanik mówi że kąt wtrysku ustawiony prawidłowo.
Czy takie obroty są prawidłowe ,a jak nie to jakie mają być,i jak je ewentualnie można podwyższyć?

oryginalne powinny byc na rozgrzanym ok 950.
750 to duzo za niskie! tak to silnik bedzie szarpal i moze nawet ci rozrzad przeskoczyc! podnies obroty.

Mam takie same objawy jak Wy...

Czyli mówicie, że nie ma się czego obawiać?

hazel84 pisze:Mam takie same objawy jak Wy...

Czyli mówicie, że nie ma się czego obawiać?

Nic się nie bój też tak mam w Passacie 1.9 TD...