Strona 1 z 1

Zanik prądu do zera. Co to może być?

: ndz gru 11, 2005 17:25
autor: jajko
Parę dni temu był mróz ok -5. Przyszedłem do samochodu, normalnie go otworzyłem pilotem, lampki w środku po otwarciu drzwi się zapaliły, odśnieżyłem, wyskrobałem szyby. Wsiadłem i po przekręceniu kluczka zapaliły się normalnie kontrolki, a jak spróbowałem odpalić wszystko zgasło. Ale absolutnie wszystko tak jakby mi ktoś akumulator wyjął. Akumulator ma 6 miesięcy więc praktycznie nowy, już chciałem dzwonić po kogoś żeby prądu porzyczyć, ale wpadłem na dość oryginalny pomysł, wziąłem klucz do kół i zwarłem bieguny akumulatora aby sprawdzić czy to możliwe żeby tak pusty był. Oczywiście nie był, jak iskry poszły to mało na dupie nie wylądowałem, tak się wystraszyłem. Wsiadłem i odpaliłem bez problemów, jakby nigdy nic.
Co to może być, zaznaczam, że działo się to w czasie mrozu, gdy jest powyżej 0 nigdy tego nie miałem, klemy akumulatora są czyściutkie. Narazie nie ma większych mrozów jest ok, ale na pewno będą i nie mam ochoty zwierać biegunów za każdym razem, help.
Dzieki za pomoc :pub:

: ndz gru 11, 2005 17:53
autor: greg
zdejmij jednak klemy , przeczyść bieguny na aku. i klemy też.

: ndz gru 11, 2005 17:56
autor: Dragon
jajko pisze:wpadłem na dość oryginalny pomysł, wziąłem klucz do kół i zwarłem bieguny akumulatora
Gratulacje!!!

A tak poważnie to sprawdź czy klemy są dokręcone i masa do karoserii.

: ndz gru 11, 2005 17:59
autor: SCRASH
Dokladnie.Warto jednak przy takim mrozie przed odpaleniem pobudzac (swiatlami) akumulator.Ja mam dieselka wiec swiece zarowe chyba wystarczajaco go pobudzaja.
Pozdrawiam