Forum.VWGolf.pl

mam problem przy niskich temp, a mianowicie wczoraj po przejechaniu 30 km w temp około -20 zjezdzajac z górki zdjałem noge z gazu a silnik zamiast spadac z obrotów to sam dodawał sobie mocy !!! a jak wcisnałem sprzegło to zaczał falowac 1200-1500 a za chwile wyskoczył na 2500 i sie zawiesił

miałem juz kilka razy ale sie uspokoiło
od wczoraj silnik faluje i zawiesza sie na 1200 i chodzi chwilami jak na ssaniu, ale jak go shamuje do około 850-900 obrotów to trzyma obroty ale jak tylko dodam gazu ponownie to spada i zatrzymuje sie na około 1200

co moze byc przyczyna ???

szlak trafia silniczek krokowy ???

nie koniecznie.
podstawa to na vaga go.
Sprawdzic jaką temp pokazuje czujnik temp wody. (nie musi wywalać jego błędu)
Sprawdziłbym też jak zachowuje się czujnik położenia przeputnicy.
krokowiec może to być lecz nie musi.

ja w swoim mk2 miałem coś podobnego to u mnie zepsuł się niebieski czujnik na krućcu wody po wymianie jego wszystko wróciło do normy

u mnie skolei bylo lewe powietrze i dzialo sie dokladnie tak samo. Lubił tez zgasnac ale teraz mam spokoj

siemka a ja niedawno mialem taki sam przypadek jak ty skakaly obroty a jak lecialem autostrada to nie musialem trzymac nogi na gazie bo sam jechal i to byl silniczek krokowy juz byl wyrobiony i sie zacinal ale nie zawsze i wymienilem i jest spokoj

kiler_444, wiesz na tych mrozach - różne rzeczy sie dzieją. Ja wczoraj miałem to samo ale zdaje się linka mi sie zatrła czy tez zamarzła w pancerzy i niedomyka sie przepustnica. Więc najpierw prponuje jak silnik się zawiesi na obrotach wyskocz szybko z auta i próbuj recznie domknąć przepustnice. Jeśli to nie to szukać trzeba najpierw nieszczelnosci w całym dolocie, łącznie z odmą i cienkimi wezykami od klapki pod filtrem i regulatora ciśnienia, a w nastepnej kolejności sprawdzić czy zapłon jest dobrze ustawiony i czy klapka w przepływomierzu sie nie zawiesza. To takie najczęstsze sprawy.