Forum.VWGolf.pl

Witam,
mam problem ze swoim golfem, (1.4 ABD)
chodzi o to, że po całonocnym postoju nie chce skubaniec odpalić...
Wygląda to tak, że niby zapali od strzała, jednak po sekundzie gaśnie i wtedy koniec.... Aby ponownie odpalił muszę go kręcić dobre kilkanaście sekund z pedałem gazu wciśniętym w podłogę, no a mój akumulator nie wytrzymuje tak długiego kręcenia przy takiej temperaturze. Oczywiście mówię o odpalaniu na benzynie, na gazie już w ogóle nie ma szans.
Czy może być tak, że w trakcie postoju paliwo cofa się z wężyków do baku, i chcąc go odpalić muszę dopiero "napełnić" te wężyki? Czy to wina pompy, czy jakiegoś elektrozaworu?
Bardzo proszę o pomoc, bo mam już dość tego samochodu...
pozdrawiam

odepnij czujnik temp i wtedy spróbuj jeszcze raz, jeżeli zapali wymień czujnik

patryk2340 pisze:w trakcie postoju paliwo cofa się z wężyków do baku

Moze tak byc wiec dobrze by bylo gdybys sprawdzil pompe czy trzyma cisnienie w ukladzie.

Witam. Problem mam podobny. Tylko u mnie szybciej załapuje lecz dopiero za trzecim razem utrzyma wolne obroty i nie zgaśnie. Pompę paliwową miałem wymienianą na oryginalną używkę. Stara pompa dawała takie objawy jak u kolegi autora tematu.
Kolego zrób tak: przed odpaleniem zrób tak że około 5 a nawet więcej razy przekręcić kluczyk na zapłon i wyłączyć, aby przez to dopompować paliwa.

jeson pisze:odepnij czujnik temp i wtedy spróbuj jeszcze raz, jeżeli zapali wymień czujnik

odpięcie czujnika nic nie zmienia, poza tym niedawno sprawdzałem go omomierzem i był ok

Robson83 pisze:przed odpaleniem zrób tak że około 5 a nawet więcej razy przekręcić kluczyk na zapłon i wyłączyć, aby przez to dopompować paliwa

będę musiał spróbować

Najdziwniejsze jest to, że autko kręcąc rozrusznikiem nie chce zapalić, a pociągnięte linką załapuje praktycznie od razu... Będę musiał sprawdzić też rozrusznik, może on robi jakieś zwarcie

może kostka stacyjki sprawdz czy jest iskra jak nie chce zapalić

silniczek krokowy jest uszkodzony skoro po dodaniu gazu odpala odrazu i pewnie jak jest ciepły to też chodzi normalnie?

Dziś zrobiłem tak, jak pisał kolega Robson83, tzn przed odpaleniem kilka razy włączyłem i wyłączyłem zapłon, aby pompa kilka razy napompowała paliwo. Odpalił bez problemu. Jeszcze jutro rano zobaczę czy sytuacja się powtórzy.
Wygląda więc na to, że to jednak pompa umiera?

patryk2340 pisze:Dziś zrobiłem tak, jak pisał kolega Robson83, tzn przed odpaleniem kilka razy włączyłem i wyłączyłem zapłon, aby pompa kilka razy napompowała paliwo. Odpalił bez problemu. Jeszcze jutro rano zobaczę czy sytuacja się powtórzy.
Wygląda więc na to, że to jednak pompa umiera?

najprawdopodobniej jeżeli nie ma widocznego wycieku to padł zawór zwrotny w pompie paliwa i nie trzyma ciśnienia przez noc-albo pompa do wymiany albo przyzwyczaić sie i tak jezdzic