Forum.VWGolf.pl

Auto to mk3, silnik 1,6 AFT bez instalacji gazowej.
Pewnego razu jadąc zapaliła mi się kontrolka ciśnienia oleju i golfiacz zaczął się dusić, obrotomierz spadł prawie na zero ale silnik nie gasnął.
Stanąłem, zgasiłem, poczekałem trochę i niby wszystko było ok, ale od tego momentu zauważyłem że (nie zawsze lecz nawet często) kiedy wskazówka obrotomierza przekracza 3/3,5 tyś auto dostaje strasznego muła i już dalej nie ciągnie, obroty co prawda wzrastają ale w żółwiem tempie (dojście z 3,5 do 4-5tyś to wieczność) i powyżej tych 3/3,5 tyś już nie ma różnicy czy jest 4,5 czy 5, czy nawet 6 tyś, auto jest takim samym mułem i przyśpiesza jak maluch pod wielką górkę.
Często kiedy tak się dzieje zgaszę i od nowa po krótkiej chwili zapale silnik wszystko jest w porządku i nic nie muli i na obroty wkręca się bardzo żwawo, lecz czasem ponowne odpalenie nie pomaga i cały czas jest muł.

Wiecie koledzy co może być problemem ?

Podłączałeś pod VAG'a? Jeśli nie to zacznij od tego. Tak na sucho to wygląda na coś z dolotem albo wtryskiem. Kiedy ostatnio wymieniałeś filtr paliwa i co ile wymieniasz?

Pewnego razu jadąc zapaliła mi się kontrolka ciśnienia oleju i golfiacz zaczął się dusić, obrotomierz spadł prawie na zero

ja bym sie najpierw tym zainteresował bo to co opisałeś to mi wygląda na zacieranie sie silnika.

Jeszcze nie podłączałem, a filtr kiedy był wymieniany przyznam się nie pamiętam