Strona 1 z 1
Poprawki lakiernicze zima?
: śr sty 20, 2010 11:49
autor: Vii
A wiec mam takie pytanie, autko niedlugo idzie na sprzedaz a ostatnio załatwilem sobie drzwi o jakas zaspe z ktorej wystawał lod no i efekt koncowy drzwi i prog troche porysowane, lakier zjechany do podkladu, znalazłem blacharzo lakiernika ktory zrobi mi te defekty za 150 zł i teraz pytanie czy poprawki lakiernicze zima warto robić? Czy zejść kapke z ceny za auto i niech nowy własciciel zrobi sobie wiosna? Bo nie chce robić czegoś co nowemu włascicielowi "odpadnie" za pare miesiecy.. Potrzebuje na prawde porady czy jest sens to teraz robić - zima
: śr sty 20, 2010 12:22
autor: T.O.B.I.
robienie lakierniczych poprawek zimą jest wątpliwym pomysłem, musiał byś trafić na porządnego lakiernika który zrobi to według sztuki w porządnie ogrzanym warsztacie
: śr sty 20, 2010 12:25
autor: arielo87
To zależy od warunków. Jeżeli to jakiś domorosły lakiernik, który maluje w nieogrzewanym garażu to może być problem z trwałością i marny efekt. Jeśli jednak zrobi to w komorze lakierniczej, albo przynajmniej w stabilnych warunkach (ciepło i sucho) to nie widzę problemu, żeby tą rysę usunąć. 150zł to naprawdę niedużo, a może się okazać, że z rysą będziesz musiał zejść z ceny może nawet 500zł.Malowanie jednego elementu to koszt ok 200-300zł i to jest podstawą dla kupującego żeby się targować. Moja rada: weź do łapki 350zł, przyjrzyj się im i zobaczysz, że warto je zachować.
: śr sty 20, 2010 12:30
autor: zeniTh91
no na moje oko to sam sobie odpowiedziałeś ...
albo zrobisz teraz i weźmiesz więcej kasy, a nowemu nabywcy za parę miesięcy to odpadnie
albo zostawisz tak jak jest i trochę stracisz na cenie auta ...
wybór należy do Ciebie ...
: śr sty 20, 2010 12:38
autor: Vii
arielo87 pisze:Jeśli jednak zrobi to w komorze lakierniczej, albo przynajmniej w stabilnych warunkach (ciepło i sucho) to nie widzę problemu, żeby tą rysę usunąć. 150zł to naprawdę niedużo, a może się okazać, że z rysą będziesz musiał zejść z ceny może nawet 500zł.Malowanie jednego elementu to koszt ok 200-300zł i to jest podstawą dla kupującego żeby się targować. Moja rada: weź do łapki 350zł, przyjrzyj się im i zobaczysz, że warto je zachować.
No jest to porzadny lakiernik i blacharz ktory ma warunki do tego zeby robić, wiem i jestem pewny ze nie zrobi roboty na odpieprz wnioskuje to po tym co powiedział, a powiedział "przy tych warunkach zrobie Ci to, ale nie odbierzesz auta szybciej niz po tygodniu, najpierw musimy umyć je porzadnie ze 2a razy, poczekać az wyschnie i dopiero wtedy wezmiemy sie za robote". Mysle podobnie jak Ty Arielo87 ze lepiej zrobić to za te 150 zł jesli istnieje taka mozliwość i nie spuszczać 500 zł z ceny auta. Inni lakiernicy oferowali mi koszty jak prog 150 zł i drzwi 250 zł = 400 zł.. hee ; | A malować całe elementy ktore maja na sobie 2 letni lakier jest głupota a rysy nie sa odpowiednio głebokie zeby zdzierać cały lakier. Czyli reasumujac jesli sa warunki w w/w warsztacie to nie ma co sie obawiać lakierowania zima?
: śr sty 20, 2010 18:22
autor: arielo87
Zdecydowanie nie masz co się bać, zwłaszcza za te pieniądze. Poza tym to nie będzie twój problem po sprzedaży
: śr sty 20, 2010 20:41
autor: Gawior
Lepiej zrobić. Zwłaszcza że to 150zł, a klient będzie chciał urwać po 200zł i to za każdy uszkodzony element.
Żeby się do tego klient nie czepiał to powiedz jak było, bo może być znać ze było coś robione, a wtedy będzie kręcił nosem.
: śr sty 20, 2010 21:21
autor: ziolo115
Gawior pisze:Żeby się do tego klient nie czepiał to powiedz jak było, bo może być znać ze było coś robione, a wtedy będzie kręcił nosem.
no może więc najlepiej zrób zdjęcia uszkodzeń jeśli zamierzasz je lakierować, żeby przyszły nabywca nie dostał palipatcji serca ze chcesz mu wcisnąc auto powypadkowe
: czw sty 21, 2010 16:08
autor: arielo87
ziolo115 pisze:Gawior pisze:Żeby się do tego klient nie czepiał to powiedz jak było, bo może być znać ze było coś robione, a wtedy będzie kręcił nosem.
no może więc najlepiej zrób zdjęcia uszkodzeń jeśli zamierzasz je lakierować, żeby przyszły nabywca nie dostał palipatcji serca ze chcesz mu wcisnąc auto powypadkowe
Zgadza się. Skoro będzie zaprawka/nowy lakier to nabywca może pomyśleć, że był dzwon jakiś a nie rysa