Poprawki lakiernicze zima?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Poprawki lakiernicze zima?
A wiec mam takie pytanie, autko niedlugo idzie na sprzedaz a ostatnio załatwilem sobie drzwi o jakas zaspe z ktorej wystawał lod no i efekt koncowy drzwi i prog troche porysowane, lakier zjechany do podkladu, znalazłem blacharzo lakiernika ktory zrobi mi te defekty za 150 zł i teraz pytanie czy poprawki lakiernicze zima warto robić? Czy zejść kapke z ceny za auto i niech nowy własciciel zrobi sobie wiosna? Bo nie chce robić czegoś co nowemu włascicielowi "odpadnie" za pare miesiecy.. Potrzebuje na prawde porady czy jest sens to teraz robić - zima
Ostatnio zmieniony śr sty 20, 2010 11:51 przez Vii, łącznie zmieniany 1 raz.
- arielo87
- Ma gadane
- Posty: 169
- Rejestracja: śr mar 28, 2007 16:01
- Lokalizacja: Iwięcino/Koszalin
- Kontakt:
To zależy od warunków. Jeżeli to jakiś domorosły lakiernik, który maluje w nieogrzewanym garażu to może być problem z trwałością i marny efekt. Jeśli jednak zrobi to w komorze lakierniczej, albo przynajmniej w stabilnych warunkach (ciepło i sucho) to nie widzę problemu, żeby tą rysę usunąć. 150zł to naprawdę niedużo, a może się okazać, że z rysą będziesz musiał zejść z ceny może nawet 500zł.Malowanie jednego elementu to koszt ok 200-300zł i to jest podstawą dla kupującego żeby się targować. Moja rada: weź do łapki 350zł, przyjrzyj się im i zobaczysz, że warto je zachować.
O:o===vw===o:O
No jest to porzadny lakiernik i blacharz ktory ma warunki do tego zeby robić, wiem i jestem pewny ze nie zrobi roboty na odpieprz wnioskuje to po tym co powiedział, a powiedział "przy tych warunkach zrobie Ci to, ale nie odbierzesz auta szybciej niz po tygodniu, najpierw musimy umyć je porzadnie ze 2a razy, poczekać az wyschnie i dopiero wtedy wezmiemy sie za robote". Mysle podobnie jak Ty Arielo87 ze lepiej zrobić to za te 150 zł jesli istnieje taka mozliwość i nie spuszczać 500 zł z ceny auta. Inni lakiernicy oferowali mi koszty jak prog 150 zł i drzwi 250 zł = 400 zł.. hee ; | A malować całe elementy ktore maja na sobie 2 letni lakier jest głupota a rysy nie sa odpowiednio głebokie zeby zdzierać cały lakier. Czyli reasumujac jesli sa warunki w w/w warsztacie to nie ma co sie obawiać lakierowania zima?arielo87 pisze:Jeśli jednak zrobi to w komorze lakierniczej, albo przynajmniej w stabilnych warunkach (ciepło i sucho) to nie widzę problemu, żeby tą rysę usunąć. 150zł to naprawdę niedużo, a może się okazać, że z rysą będziesz musiał zejść z ceny może nawet 500zł.Malowanie jednego elementu to koszt ok 200-300zł i to jest podstawą dla kupującego żeby się targować. Moja rada: weź do łapki 350zł, przyjrzyj się im i zobaczysz, że warto je zachować.
- ziolo115
- Ma gadane
- Posty: 248
- Rejestracja: wt kwie 18, 2006 14:12
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
no może więc najlepiej zrób zdjęcia uszkodzeń jeśli zamierzasz je lakierować, żeby przyszły nabywca nie dostał palipatcji serca ze chcesz mu wcisnąc auto powypadkoweGawior pisze:Żeby się do tego klient nie czepiał to powiedz jak było, bo może być znać ze było coś robione, a wtedy będzie kręcił nosem.
- arielo87
- Ma gadane
- Posty: 169
- Rejestracja: śr mar 28, 2007 16:01
- Lokalizacja: Iwięcino/Koszalin
- Kontakt:
Zgadza się. Skoro będzie zaprawka/nowy lakier to nabywca może pomyśleć, że był dzwon jakiś a nie rysaziolo115 pisze:no może więc najlepiej zrób zdjęcia uszkodzeń jeśli zamierzasz je lakierować, żeby przyszły nabywca nie dostał palipatcji serca ze chcesz mu wcisnąc auto powypadkoweGawior pisze:Żeby się do tego klient nie czepiał to powiedz jak było, bo może być znać ze było coś robione, a wtedy będzie kręcił nosem.
O:o===vw===o:O
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 205 gości