Strona 1 z 1

Problem z silnikiem(uszczelka pod glowica)

: wt sty 19, 2010 18:31
autor: arthur189
Witam!!!
Koledze auto zaczelo wcinac 0.5 litra oleju na 100km-200km! Nie mogl zlokalizowac zadnego wycieku a wiec podejzewal ze uszczelka pod glowica!! Zawiozl auto do mechanika aby to sprawdzil. Mechanik nie zlokalizowal jak kumpel zadnego wycieku i sprawdzil kompresje i byla bardzo dobra jak na ten roczkik i przebieg(golf 2 1,6). Mechanik powiedzial zeby wlac zielony plyn do chlodnicy poniewaz jest bardzo widoczny przy jakim kolwiek wycieku i jak cos dorzucic proszek do uszczelniania!! Kumpel kupil proszek i plyn k2 zielony wymieszal to spuscil stary plyn i zaczol nalewac nowy!! wlal ok 1litr plyny z proszkiem i jak by sie zatkal obieg i nie dalo sie wiecej nalac!! Probolwal dmuchac przepychac ale nic!! Zadzwonil do mechanika i mechanik powiedzial zeby odpalic auto i poczekac zeby woda sie zagotowala poniewaz termostat mogl sie zamknac! Odpalil auto silnik odpalil pierwszy raz normalnie pochodzil chwilke i zaczol gasnac obroty skakac i cos zaczolo chrobotac w silnku!! termostat po zagotowaniu nie otworzyl sie wiec plyn jest nadal w pelnym zbiorniczku a obieg jest pusty!! Co to moze byc?

: wt sty 19, 2010 18:38
autor: Michał_1977
arthur189, zdejmij koniecznie ten cienki wężyk odpowietrzający chłodnicę i sprawdź czy jest drożny.Układ ewidentnie nie może się odpowietrzyć i to może być jego wina...

: wt sty 19, 2010 18:46
autor: Przemo440
arthur189 pisze:Kumpel kupil proszek i plyn k2 zielony wymieszal to spuscil stary plyn i zaczol nalewac nowy
:panna:

: wt sty 19, 2010 19:06
autor: matisim
arthur189 pisze:Mechanik powiedzial zeby wlac zielony plyn do chlodnicy poniewaz jest bardzo widoczny przy jakim kolwiek wycieku i jak cos dorzucic proszek do uszczelniania!! Kumpel kupil proszek i plyn k2 zielony wymieszal to spuscil stary plyn i zaczol nalewac nowy!!

pierwsze słysze o jakimś proszku... nie prościej zdjąć głowice? mi brał wode i jak miałem silnik suchy to sie nie zastanawiałem czy czekać czy próbować jakiś eksperymentów. wymieniłemi po problemie. jeden dzień roboty, po co sobie psuć silnik jakimiś proszkami...

: wt sty 19, 2010 19:08
autor: sas_gti
jak nie ma wycieków a auto wpieprza olej w takich ilościach, jednocześnie trzyma komprechę to wydaje sie że uszczelniacze zaworów puszczają olej do komory spalania i ulega on po prostu spaleniu. Nie ma przy pierwszym odpaleniu czasem zasłony dymnej za autem albo przynajmniej jakiegoś zakopcenia?

Ciekawe jestem też jak ten spec doszedł do tego żeby grzebać w układzie chłodzenia skoro problemem jest konsumpcja oleju. Przeciez jakby był wyciek do kanałów wodnych z olejowych to byłby olej w zbiorniczku. Jak z wodnego do olejowego to nie było by ubytku oleju a raczej jego stan by się podnosił. A jeśli z kanału olejowego do komory spalania to objawy podobne co przy zużytych uszczelniaczach zaworowych.
arthur189 pisze:wlal ok 1litr plyny z proszkiem i jak by sie zatkal obieg i nie dalo sie wiecej nalac!! Probolwal dmuchac przepychac ale nic!! Zadzwonil do mechanika i mechanik powiedzial zeby odpalic auto i poczekac zeby woda sie zagotowala poniewaz termostat mogl sie zamknac! Odpalil auto silnik odpalil pierwszy raz normalnie pochodzil chwilke i zaczol gasnac obroty skakac i cos zaczolo chrobotac w silnku!!
litry płynu to stanowczo za mało. Mechanik kazał odpalić i poczekać aż się zagotuje? zmien mechanika. Prawdopodobnie zatarłeś silnik. wskazuje na to to co napisałeś
arthur189 pisze:malnie pochodzil chwilke i zaczol gasnac obroty skakac i cos zaczolo chrobotac w silnku!!
nie wiem ile to chwilka ale wygląda na to że ta chwilka wystarczyła

: wt sty 19, 2010 19:09
autor: kwietek
Niech sobie przetka odpowiecznik - czyli tą cienką rurkę idącą z górnego węża do zbiorniczka wyrównawczego. Trzeba go zdemontować i zalać płukanką z gorącą wodą.

[ Dodano: 19 Sty 2010 18:12 ]
Na przyszłość warto zapamiętać że jeśli do układu wchodzi dużo mniej wody niż normalnie prawdopodobnie zatkał się odpowietrznik i ciśnienie statyczne powietrza blokuje napływ płynu do układu. To dość częsta przypadłość więc "fachowiec" który mu doradził gotowanie silnika powinien o tym widzieć. Teraz niech odkłada kasę bo szykują się ogromne wydatki....

: wt sty 19, 2010 19:13
autor: bongo
kwietek pisze:Niech sobie przetka odpowiecznik
Jak zatarł silnik to raczej nie pomoże...
A tak niektórzy chwalą te proszki na forum :bajer:

: wt sty 19, 2010 19:15
autor: kwietek
bongo pisze:ak zatarł silnik to raczej nie pomoże...
A tak niektórzy chwalą te proszki na forum
Co nas nie zabije to nas wzmocni, teraz niech to będzie dla nich przestroga. :bigok:

: wt sty 19, 2010 19:27
autor: sas_gti
Nie no bez przesady, o ile w oglóle zatarł silnik to nie przez proszek tylko porady mechanika mówiące, żeby zagotować wodę (wodę która nie dotarła do silnika:) ). W efekcie myślę że koelga czekał z odpalonym silnikiem z nadzieję że woda się zagotuje a tu zamiast tego zaczęło coś chrobotać i auto zgasło samo. To typowy opis zatarcia silnika ale jest jednak szansa że do tego nie doszło
Proszek się w pewnych sytuacjach sprawdza ale nie można go wsypywać na potęgę. Nie wiem też po jaką cholerę w ogóle ten proszek tam bym wsypywany w tym konkretnym przypadku skoro problemem jest konsumpcja oleju a nie wycieki wody. :panna: (czyżby ten mechanik nie odróżniał układu chłodzenia od smarowania? )

: wt sty 19, 2010 19:43
autor: bongo
sas_gti pisze:(czyżby ten mechanik nie odróżniał układu chłodzenia od smarowania? )
A może to weteryniarz był???

: wt sty 19, 2010 21:49
autor: kwietek
albo hydraulik

: wt sty 19, 2010 22:14
autor: arthur189
wyskoczyl maly problem tam mialo byc na poczatku zamiast oleju plynu:) sorki za blad kolega mi to przeslal:) odetkalismy uklad chlodzacy wlane wszytsko jutro biore sie za rozbior z kolega tego silnika nic sie nie stalo na szczescie:)

: śr sty 20, 2010 12:19
autor: sas_gti
aha to pięknie. A skoro nic sie nie stało na szczescie to czego objawem było chrobotanie w silniku? :)