Strona 1 z 1

Po wjechaniu w kałużę spadały obroty aż zgasł...

: wt sty 19, 2010 08:07
autor: Rumun_58
Witam,

otóż mam taki problem, wracając właśnie przed chwilą z pracy wjechałem w niewielką kałużę, zatrzymałem się na światłach, przy ruszaniu poczułem, że coś jest nie tak, dodawałem gazu, a auto nie reagowało i szarpało więc pomyślałem, że wbiłem 3, dałem luz więcej gazu, 1 i ruszył z wysokich obrotów, wbiłem 2 dodaje mu gazu, a on poszarpał i za chwile zgasł. Ale odpalił zaraz i pojechałem poprzeciągałem go na wysokich obrotach, bo na dolnych szarpał i było ok. Aż do kolejnej kałuży, już większej, której nie miałem jak ominąć, momentalnie po wjechaniu w nią auto zgasło(dodam, że w te kałuże wjeżdżałem prawą stroną) po zgaśnięciu próbowałem odpalić Golfa sporo razy, jednak bezskutecznie. Pogasiłem wszystko odczekałem z 5 minut i odpalił, ale od razu na luzie dałem wysokie obroty, bo na niskich się dławił strasznie i miał ochotę zgasnąć. To nie pierwszy raz jak coś takiego się mu dzieje, ale wcześniej było to baaardzo sporadycznie właśnie przy dużych opadach deszczu i wilgoc, wiem że to od wilgoci coś nie tak, tylko gdzie szukać przyczyny? Miał ktoś z was podobne problemy? Dodam że silnik to 1.6 AEA, benzyna bez gazu.

Pozdrawiam.

: wt sty 19, 2010 08:18
autor: Jesionvr6
możliwe ze aparat sie zalewa po wjechaniu w kałuże owiń szczelnie aparat folia strech i pojedz po kałuży to bedziesz widział różnice

: wt sty 19, 2010 09:23
autor: rade
Ja mam taki sam silnik i na samym poczatku mialem przygode z cewka zaplonowa, wjechalem w kaluze i po 100m auto zjechalo obrotami az zgaslo. Wymienilem cewke i auto smiga do dzis.

: wt sty 19, 2010 10:42
autor: Maślak
kopulka raczej jest szczelna na takie zachlapania. najprawdopodobniej kablw wysokiego napieca sa juz wiekowe albo kiepskiej jakosci i maja przebicie, woda jest przewodnikiem iskra zamiast is na świece ucieka gdzies. tez moze byc i cewka uszkodzona ale stawiam na kable. pozdro

: pt lut 19, 2010 23:01
autor: Rumun_58
Witam ponownie, wymieniłem kable, świece i palec i było dobrze, bo były mrozy i nie było wilgoci, a teraz jak odwilż , to znowu to samo. Dziś wjechałem w kałużę wyjechałem z niej chce dodać gazu auto się dławi i nie przyspiesza, zjechałem na pobocze poczekałem, jakoś nie zgasł ale też nie gazowałem mu i po jakiś 2 minutach normalnie reagował na gaz więc pojechałem. Co dalej wymieniać? Cały aparat zapłonowy? Czy od czegoś innego to może być? I to się dzieje jak tylko prawym kołem wjadę w kałużę.

: pt lut 19, 2010 23:10
autor: qbanczyk691
Czy nie lepiej kupić osłonę pod silnik i pozbyć się wody chlapiącej na niego czyli przyczyny.
Na przykład takie coś http://www.allegro.pl/item919873309_osl ... iesel.html

: pt lut 19, 2010 23:27
autor: Rumun_58
Może i lepiej, tylko to nie rozwiąże przyczyny i tak, bo czemu wcześniej to nie występowało pomimo wody, a teraz nagle tak się dzieje i go dusi?

: pt lut 19, 2010 23:56
autor: bawol120
witam chciałbym sie dołaczyc do tematu. tez tak mam w swoim ABF jakies porady ? Kable wymieniałem 4 miesiace temu na ngk.

: pn lut 22, 2010 16:53
autor: bialko1991
bawol120, a lpg nie masz? czasem lpg potrafi tracic obroty na zakretach z tego co czytalem
ja mialem podobnie, ale bez kałuż, tzn jak silnik był zimny i było wilgotno to muliło go na niskich obrotach, czasem sie nie wkręcał.. ale wymiana kabli pomogła.. odpukać :) moze przeczyscic swiece i sprawdzić czy styki np od cewki nie pośniedziały.. ewentualnie masa.

: pn lut 22, 2010 18:14
autor: jacekplacekk
Jak dla mnie to nic się nie dziejego złego.Po prostu po wjechaniu w kałuże Twój Golfina pociągął troche wody przez filtr pwietrza i dlatego zacząl Ci szarpać.

: pn lut 22, 2010 23:41
autor: bawol120
hmm własnie cos przy prawej stronie. na Gazie to sie wode gotuje :green_fuck: myslałem ze to moze mduł zapłonowy ?

: wt lut 23, 2010 22:26
autor: Rumun_58
No właśnie ostatnio tak dumałem z kolegą i doszliśmy do wniosku że to tylko filtr powietrza jest winien, bo u mnie silnik AEA od ciągnięcia powietrza na ciepłym jest odpowiedzialna rura, która idzie po prawej, ale jest skierowana do dołu, a pod nią tylko podłoże... trzeba chyba delikatnie spróbować ją obrócić, a jak nie to uważać na kałuże :)

No koledzy to ja dołączę się do tematu ;]

: wt lut 23, 2010 22:48
autor: Garsija6
Hi hi hi ja wiem w czym leży problem :grin: :grin: :grin:

Miałem identyczną sytuacje :grin: Problem u mnie leżał w alternatorze mam golfa 3 ABD i problem był IDENTYCZNY jak u kolegi. Jezdziłem tak chyba z puł roku :grin: Aż w końcu znalazł się gość który znał się na życzy ;p A problem leży w alternatorze który ma odkryte kable które idą z alternatora do akumulatora i jak już wiadomo to są bodajże na 10 lub 13 kluczyk ten CZERWONY to jest + i on jest dokręcony do bolca wychodzącego z alternatora i nie jest on niczym zakryty i po przejechaniu przez kałużę woda pryska po kablu i obudowie który ładuje akumulator i dochodzi do zwarcia + z obudową alternatora i silnik zaczynał mi kaszleć TZN się dusić. Założyłem jednorazówkę na alternator :grin: pojeździłem po kałużach i wszystko było dobrze więc założyłem sobie pokrywę pod silnik i golf śmiga dalej :bigok: :bigok: :bigok: