Strona 1 z 1

spadek poziomu paliwa do 0 przy dodawaniu gazu

: pt sty 15, 2010 01:42
autor: micello
Witam,

Od kilku dni golfik zaczął mi troche wariować, mianowicie po nagrzaniu sie (lub bardziej po ociepleniu po ok 10km jazdy) przestaje mi działać prędkościomierz. Żeby było śmieszniej pierwsze objawy są takie: przy ruszaniu/przyspieszaniu (bardziej energicznym) spada mi poziom paliwa nawet do zera, zapala mi sie kontrolka paliwa, a wskazówka licznika idzie w dół:)) Gdy samochód sie bardziej nagrzeje, to wskazówka prędkościomierza na stałe lezy na 0, wskaźnik paliwa dalej swoje - spada przy przyspieszaniu, jakby palił 20l/20m:) po odpuszczeniu gazu wraca na swoje miejsce a kontrolka braku paliwa gaśnie.

miał już ktoś takie cyrki?:)
mam wrażenie ze gdzieś tak jakby podeszła woda i robi zwarcie przy ruszaniu itd, moze wiązka w progu, teraz przy zimie cały czas jakis snieg sie wnosi do auta, a nie zaopatryzłem sie jeszcze w gumowe wycieraczki:)

dajcie znać, nie chce mi sie przy takim zimnie szukać w ciemno:)

pozdrawam

[MK4 1,9 TDI]

: pt sty 15, 2010 07:24
autor: agrala
Proponowalbym odpiac zlacze od wskaznika przy zbiorniku paliwa - w ten sposob wykluczysz uskodzenie plywaka w zbiorniku.
Jezeli nie pomoze to trzeba bedzie sprawdzic zlacza w liczniku

: pt sty 15, 2010 19:57
autor: morfeusz86r
sprawdź pasek alternatora

: pt sty 15, 2010 20:28
autor: bicker83
nic z tych rzeczy. wiyjmij licznik i popraw wytki. duzo ludzi ostatnio ma podobne probelmy z licznikami-ZIMA

: sob sty 23, 2010 15:56
autor: micello
hej,
-odpiąlem pływak i licznik po nagrzaniu dalej sie wyłącza,
-kostki sprawdzałem, nawet je popsikałem contact spayem i nic

zauważyłem ze ma to napewno związek z temperaturą, po nagrzaniu sie (tak po ok 15/20 min) licznik sie wyłącza, ale znów gdy jechałem autostradą ok 150km/h (przy -5st.C) to po ok 10 min wraca.
myślałem ze może kanały na podszybiu są zatkane i woda po odmarznięciu robi jakies zwarcie, ale tam jest wszystko drożne.

wygląda mi to na wodę gdzieś w instalacji, ma ktoś jeszcze jakies pomysły?:)

dzieki