[mk3] halas z kola w czasie jazdy
: czw gru 08, 2005 00:15
Od rana Gofer chodzil jak pszczolka - niczym nowa Dacia Logan Wzbudzilo to moja nieufnosc, bo raczej zwykle chodzil jak rasowy VW Podejzewajac go o to ze bedzie chcial sie zesrac, dotrwalem do konca dnia udajac ze nie widze jego dobrego humoru
No i oczywiscie nieomieszkal jednak postawic na swoim
- w czasie jazdy przod/tyl z okolic lewego przedniego kola dobiega odglos jakbys kreda skrzypial po tablicy, albo przywiazal kawalek twardego druta do wahacza i tarl on o ziemie - pisk jest taki ze przechodnie wykrzywiaja twarze
Wczesniej wpadlem tym kolem w polska piekna dziure - co to moze byc? Rano dopiero pojade na jakiegos garydzu sparwdzic o co biega..
Aha, jak wcisne hamulec nic sie nie zmienia, hample dzialaja tez OK - odlos taki sam nadal..
No i oczywiscie nieomieszkal jednak postawic na swoim
- w czasie jazdy przod/tyl z okolic lewego przedniego kola dobiega odglos jakbys kreda skrzypial po tablicy, albo przywiazal kawalek twardego druta do wahacza i tarl on o ziemie - pisk jest taki ze przechodnie wykrzywiaja twarze
Wczesniej wpadlem tym kolem w polska piekna dziure - co to moze byc? Rano dopiero pojade na jakiegos garydzu sparwdzic o co biega..
Aha, jak wcisne hamulec nic sie nie zmienia, hample dzialaja tez OK - odlos taki sam nadal..