Strona 1 z 1
Potrzebuje Twojej pomocy,pomozesz? Przeczytaj AAZ
: wt sty 12, 2010 02:15
autor: shark:)
Witam, zakladam nowy temat poniewaz jak przeczytalem kilka postow to zastanawiam sie czy odrazu ne wymienic nowego silnika...pisza tu tacy amatorzy ze moze to a moze to..
Opisze swoj proeblem ze szczeroscia...moze ktos wyciagnie do mnie dlon...
Jak sie juz wszystko w zyciu psuje i jest ciezko to jeszcze auto odmawia posluszenstwa, zaczelo sie od tego ze odpala z gazem i na wyciagaczu i cos go kopie (1.9TD AAZ) nie umiem odpowietrzac pompy, widze ze sa bombelki w tym dolnym przewodzie...na dodatek cieknie troszke oleju z Turbo... jestem tu po to poniewaz sie nie znam a w CHOJNICACH az strach oddac komus auto do naprawy, szukam kogos kto zaoferowalby sie i sprawdzil mi silnik pod katem technicznym, szukam kogos kto sie na tym zna oczywiscie zaplace za to, nie wiem co to Vag a widze ze na forum sa diagnostycy w tej dziedzinie...no coz mam 19lat i mechanika to dla mnie czarna magia a samochod jest mi bardzo potrzebny bo dojezdzam do pracy...czy w obrebie 100km ma ktos swoj warsztat?? Bardzo prosze o pomoc i prosze podejsc do tego tematu bardzo powaznie, nie wiem co mam zrobic...prosze pisac na prv bede ogromnie wdzieczny, milej nocy.pozdrawiam
: wt sty 12, 2010 06:28
autor: Zico63b
Witam Kolegę! Rozumiem zdesperowanie Kolegi, sam też miałem dawno, dawno temu podobne nastroje, gdy technika mnie przerastała i nie wiedziałem od czego zacząć, ale głowa do góry! Będzie lepiej! Jedna tylko uwaga: jako tytułu tematu używamy konkretu! Np.: "Jak odpowietrzyć pompę" czy tym podobnie - nie ogólniki!
Po pierwsze, jak widać w podpisie, jestem z Bielska, czyli moją bezpośrednią pomoc trudno Koledze zaoferować. Napiszę tu jednak kilka słów, może pomocnych…
W Volkswagenach nie odpowietrza się pompy wtryskowej w jakiś szczególny sposób, robi to ona sama automatycznie. Wystarczy tylko trzymać włączony rozrusznik przez 10 do 15 sekund i puścić kluczyk – trzymając cały ten czas pedał gazu wciśnięty do podłogi. Gdy za pierwszym razem się nie odpowietrzy, czynność należy powtórzyć.
Gdy po jakimś czasie banieczki powietrza znów się pojawiają – należy starannie sprawdzić opaski na przewodach paliwowych (dokręcenie), same przewody – czy nie mają gdzieś minimalnych otworków.
VAG – tak jest nazywany program diagnostyczny silników jak i samo „urządzenie” do diagnozy. Niestety, u Kolegi nieprzydatne zupełnie, gdyż ten program nie obsługuje silnika AAZ czyli „zwykłego” Diesla, choć z turbinką.
Tylko jeśli u Kolegi są poduszki powietrzne lub ABS w hamulcach – może VAG przydać się do diagnozy, z silnika nic nie da się odczytać.
Olej z turbiny – tu potrzebny fachowiec, bardzo dobry w regeneracji. Może Koledzy z doświadczeniami w tamtych rejonach podpowiedzą, gdzie się udać. Z resztą przydatny byłby maksymalnie szczegółowy opis tego wycieku, nie musi brzmieć fachowo – byle coś z tego wiedzieć.
Być może w zapalaniu pomogła by wymiana świec żarowych? Przynajmniej sprawdzenie ich stanu. Sprawdzić można samemu, mając tylko żaróweczkę z dwoma kabelkami. Jak długo przy pierwszym zapalaniu świeci u Kolegi kontrolka świec?
Więcej, czyli dawkę paliwa lub kąt wtrysku – to już tylko warsztat.
: wt sty 12, 2010 09:10
autor: Jesionvr6
poszło PW
: wt sty 12, 2010 12:37
autor: shark:)
Zico63b pisze:Witam Kolegę! Rozumiem zdesperowanie Kolegi, sam też miałem dawno, dawno temu podobne nastroje, gdy technika mnie przerastała i nie wiedziałem od czego zacząć, ale głowa do góry! Będzie lepiej! Jedna tylko uwaga: jako tytułu tematu używamy konkretu! Np.: "Jak odpowietrzyć pompę" czy tym podobnie - nie ogólniki!
Po pierwsze, jak widać w podpisie, jestem z Bielska, czyli moją bezpośrednią pomoc trudno Koledze zaoferować. Napiszę tu jednak kilka słów, może pomocnych…
W Volkswagenach nie odpowietrza się pompy wtryskowej w jakiś szczególny sposób, robi to ona sama automatycznie. Wystarczy tylko trzymać włączony rozrusznik przez 10 do 15 sekund i puścić kluczyk – trzymając cały ten czas pedał gazu wciśnięty do podłogi. Gdy za pierwszym razem się nie odpowietrzy, czynność należy powtórzyć.
Gdy po jakimś czasie banieczki powietrza znów się pojawiają – należy starannie sprawdzić opaski na przewodach paliwowych (dokręcenie), same przewody – czy nie mają gdzieś minimalnych otworków.
VAG – tak jest nazywany program diagnostyczny silników jak i samo „urządzenie” do diagnozy. Niestety, u Kolegi nieprzydatne zupełnie, gdyż ten program nie obsługuje silnika AAZ czyli „zwykłego” Diesla, choć z turbinką.
Tylko jeśli u Kolegi są poduszki powietrzne lub ABS w hamulcach – może VAG przydać się do diagnozy, z silnika nic nie da się odczytać.
Olej z turbiny – tu potrzebny fachowiec, bardzo dobry w regeneracji. Może Koledzy z doświadczeniami w tamtych rejonach podpowiedzą, gdzie się udać. Z resztą przydatny byłby maksymalnie szczegółowy opis tego wycieku, nie musi brzmieć fachowo – byle coś z tego wiedzieć.
Być może w zapalaniu pomogła by wymiana świec żarowych? Przynajmniej sprawdzenie ich stanu. Sprawdzić można samemu, mając tylko żaróweczkę z dwoma kabelkami. Jak długo przy pierwszym zapalaniu świeci u Kolegi kontrolka świec?
Więcej, czyli dawkę paliwa lub kąt wtrysku – to już tylko warsztat.
Witaj, Dziekuje ze opisales mi co to Vag i ogolnie! Co do swiec kolega mi cos tam z kabelkiem iskrzylo,iskrzyly wszystkie.... wczoraj tata zmienil mi pasek od alternatora bo piszczal...co wiecej dzis zapalam a on jakos lepiej odpalil po tej zmianie...i bombelow nie ma w przewodzie.....?hm a porobilem zdjecia...nie sa za dobre, robilem na szybko bo sasiedzi juz pytali jak tam samochod jak widzieli podniesiona maske...ciesza sie z czyjegos nieszczescia, ostatnio to zauwazylem.
Przy okazji wielkie podziekowania dla uzytkownika "jeson" za wiadomosc,odezwe sie
Moze w tym miejscu kolo turbo sie cos poci? bo wczoraj byl mroz i czesto silnik byl palony,grzany i gaszony bo bylem w miescie spr zalatwic...a jak nie to czy moge tak jedzic? nie zauwazylem ubydku oleju,turbo ciagnie,nie wydaje dziwnych dzwiekow i wibracji

: wt sty 12, 2010 16:29
autor: Zico63b
Szczególnie gdy nie ubywa oleju - ja bym to tak zostawił i jeździł, bo w tych warunkach jakie teraz są lepiej bez ostatecznej konieczności nic nie rozgrzebywać. Tym bardziej iż autko lepiej jeździ, jak Kolega pisze.
Gdy już mechanik będzie miał silnik w swych rękach - spojrzy i na to także.
Świece żarowe - właśnie, dotykając do każdej świecy kabelkiem z prądem, powinno leciutko zaiskrzyć (lepiej sprawdzać pobieranie prądu lampką ale w warunkach polowych da się i tak). Oznacza to że przynajmniej dana świeca pobiera prąd i coś tam grzeje; najlepiej
przed zimą było by je wymienić, ale to w miarę "wolnej" kasy można zrobić zawsze.
A co do sąsiadów: chyba jednakowi są w całym kraju - u mnie było to samo. Gdy przywiozłem swego, dolewałem wody do spryskiwacza szyb a oni już mieli nadzieję że... Ech, takich to tylko
Ale przede wszystkim - niech Kolega się nie przejmuje otoczeniem
