Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich. Właśnie dotarłem do domu i zauważyłem dziś że jadąc 80km/h puszczając noge z gazu kierwnica dostaje drgań. Co to może być...

marcin-koz pisze:jadąc 80km/h puszczając noge z gazu kierwnica dostaje drgań

Ja miałem podobnie i sie okazalo że to drążek kierowniczy był wytrzepany.
Chyba że odleciał Ci odważnik z koła i zaczelo Ci bić. Albo opona dostała guza...

mam nadzieje ze nie przekladnia

oj najprostych i njatanszych ewentalnych mamnkamentow zacznij czyli opony kola, podjedz na wulkana i niech wywaza, wczesniej w domu popatrz czy nie ma guza jak tak to wszystko jasne

Sprawdz czy koła są dobrze wywazone i czy opony nie mają guza

Może to i głupie, ale sprawdź czy Ci się śnieg nie poprzyklejał wewnątrz felg
Mi dziś po wyjeżdżaniu z zasp sporo śniegu zostało na felgach, po rozwinięciu większej prędkości kierownicą telepało jakby nie wiadomo jaki guz na oponie był

Kolega moze mieć racje mógł się snieg przykleic do felg

A co wy macie z tymi guzami. Nie dość, że same się nie robią to jeszcze nie mają nic wspólnego z trzepaniem kierownicy. Warunki mamy jakie mamy. Pełno piasku i lodu macie na kołach. Ale przecież nikt nie będzie co tydzień zdejmował kół i ich czyścił od wewnątrz bo to syzyfowa praca. Jednak jeżeli pojawia się problem trzepania to zacznijcie od ustawienia ciśnienia w kołach i od czyszczenia ich wewnętrznej strony. Może być też tak, że po montażu opon, te właśnie opony nie siadają jak trzeba na feldze. To nie wina wulkanizatora bo każda opona ma prawo się ułożyć dopiero po przejechaniu kilkuset kilometrów nawet. Wtedy trzeba jeszcze raz wyważyć koła i nie narzekać, że wulkanizator ma zepsutą wyważarkę.

patryk2340 pisze:Może to i głupie, ale sprawdź czy Ci się śnieg nie poprzyklejał wewnątrz felg
Mi dziś po wyjeżdżaniu z zasp sporo śniegu zostało na felgach, po rozwinięciu większej prędkości kierownicą telepało jakby nie wiadomo jaki guz na oponie był

Dokładnie, dokładnie! Masz swieta racje! Mialem to samo i oczywiscie powodem był snieg i lod ktory sie poosadzał i "ciazył" po nagrzaniu w garazu i wprowadzeniu auta na pare H wszystko sie zmieniło czyt wrocilo do normy.. Na sam poczatek takie czynnosci bo po co płacić na wulkanizacjiiiii za nic. Ahhh te tony snieguuu...

TAZ pisze:po montażu opon, te właśnie opony nie siadają jak trzeba na feldze. To nie wina wulkanizatora bo każda opona ma prawo się ułożyć dopiero po przejechaniu kilkuset kilometrów nawet. Wtedy trzeba jeszcze raz wyważyć koła i nie narzekać, że wulkanizator ma zepsutą wyważarkę.

I tu gościowi należy się
To samo mi kiedyś tłumaczył gość przy wyważaniu,tylko mi telepało w przedziale 100-120km/h .Po powtórnym wyważeniu-jak ręką odjął:bigok: