Silnik źle pracuje po odłączeniu akumulatora
: sob sty 09, 2010 14:12
Witam wszystkich!
Jestem szczesliwym posiadaczem VW Golfa III , rocznik 1996, silnik 1.6, benzyna , bez gazu, moc 55kW.
Samochodzik stoi na dworze, wiec ostatnio wpadłem na pomysł aby zabrać akumulator do domu ( w czasie mrozów). Przed wykręceniem akumulatora odpaliłem samochodzik i wszystko było oki, problem pojawił sie po ponownym jego podłączeniu. Otóż silnik nie chce załapać, czasami jak dłużej przytrzymam na rozruszniku to zaczyna łapać, ale trwa to chwilke ( żeby zaczął łapać to muszę wcisnąc gaz-bez wciskania gazu nie załapuje). Pozatym, pojawił się dźwięk dochodzący z gaźnika, z wlotu powietrza. Jest tam przesłona, która po przekreceniu kluczyka kolysze się regularnie. po naciśnieciu pedału gazu kołysanie i dżwiek znika.
Tak jak pisałem, po przytrzymaniu silnika na rozruszniku zaczyna on "łapać", ale wtedy z tego otworu z przesłona pojawia się dym.
Sprawdziłem przewody wys. napiecia, są oki, na każdej świecy jest napięcie, nie sprawdzałem jeszcze świec ( brak klucza:(), zrobię to w najbliższym czasie.
Czy ktoś ma jakis pomysł co może się dziac?
Będę wdzieczny za każdą podpowiedź, mam nadzieję że obedzie siębez wizyty w warsztacie.
Pozdrawiam.
PS. Na zdjęciu zaznaczyłem miejsce z przesłoną.
Jestem szczesliwym posiadaczem VW Golfa III , rocznik 1996, silnik 1.6, benzyna , bez gazu, moc 55kW.
Samochodzik stoi na dworze, wiec ostatnio wpadłem na pomysł aby zabrać akumulator do domu ( w czasie mrozów). Przed wykręceniem akumulatora odpaliłem samochodzik i wszystko było oki, problem pojawił sie po ponownym jego podłączeniu. Otóż silnik nie chce załapać, czasami jak dłużej przytrzymam na rozruszniku to zaczyna łapać, ale trwa to chwilke ( żeby zaczął łapać to muszę wcisnąc gaz-bez wciskania gazu nie załapuje). Pozatym, pojawił się dźwięk dochodzący z gaźnika, z wlotu powietrza. Jest tam przesłona, która po przekreceniu kluczyka kolysze się regularnie. po naciśnieciu pedału gazu kołysanie i dżwiek znika.
Tak jak pisałem, po przytrzymaniu silnika na rozruszniku zaczyna on "łapać", ale wtedy z tego otworu z przesłona pojawia się dym.
Sprawdziłem przewody wys. napiecia, są oki, na każdej świecy jest napięcie, nie sprawdzałem jeszcze świec ( brak klucza:(), zrobię to w najbliższym czasie.
Czy ktoś ma jakis pomysł co może się dziac?
Będę wdzieczny za każdą podpowiedź, mam nadzieję że obedzie siębez wizyty w warsztacie.
Pozdrawiam.
PS. Na zdjęciu zaznaczyłem miejsce z przesłoną.