Strona 1 z 1

Gaźnik Pierburg 2EE Spalanie ponad 12litrów

: czw sty 07, 2010 18:41
autor: fura91
Witam. Szukałem po różnych stronach ale nie dostałem konkretnej odpowiedzi na ten temat. Mianowicie mój golfik mkII z silnikiem 1.6 na gaźniku Pierburga 2EE potrafi spalić ponad 12 litrów! Na początku sądziłem że może za bardzo go kręcę... ale nawet z przysłowiową cegłą pod pedałem gazu nie widać różnicy... Chodzę do mechanika a więc poradziłem się nauczyciela o co może biegać... Niestety odpowiedział mi że pływak albo iglica... Ale... czy w tym gaźniku coś takiego jest? Bo ja albo jestem ślepy albo facet nie wie co mówi... A i jeszcze jedno co zauważyłem mianowicie filtr powietrza... jest mokry i śmierdzi benzyną? I rurka od podciśnienia idąca do pokrywy od silnika była zapchana jakaś lepką mazią? O co chodzi? Proszę pomocy bo kieszeń boli! :D

: czw sty 07, 2010 19:36
autor: bartekg79
w pierwszej kolejności spróbuj odepchać ten zatkany wężyk podciśnienia, wyciągnij filtr powietrza z obudową, odpal autko i zobacz którędy leci paliwo :bigok:

: czw sty 07, 2010 21:07
autor: VW Golf II
plywak jest w srodku gaźnika. A iglica wychodzi z plywaka. Ale teraz zaczaj ci tak palic?? Czy w letnim okresie palil mniej??

: czw sty 07, 2010 21:37
autor: fura91
Wężyki od razu przeczyściłem. Nie wiem jak w lecie palił kupiłem go pod koniec wrześnie i za wiele w tedy jeszcze nim nie jeździłem. Gość twierdził że mu 9l pali. Jak zdejmę obudowę filtra to nie widzę żeby tam cokolwiek leciało. A jak przejadę się to moment mokro. Możliwe że jest w środku gdzieś ten pływak. Bałem się rozkręcać go na drobny mak. Czyli mogło by być tak że pływak jest uszkodzony i przelewa paliwo? Albo iglica się nie domyka?

: czw sty 07, 2010 21:42
autor: daniel1d
A dużo jeździsz?Czy może odpalisz przejedziesz kilka km 5-10 i samochód stawiasz?Jak jeździsz w krótkie trasy to on się nie rozgrzewa dobrze i chodzi pewnie cały czas na ssaniu i dlatego tyle pali..Znajomy ma polo 1.3 i mu w zimę pali około 15l w mieście.

: czw sty 07, 2010 22:31
autor: fura91
Jak to w mieście jazda no. Dużo korków więcej się stoi niż jedzie. Zasłoniłem mu chłodnicę. Szybko się nagrzewa teraz. A ile jadę no to tak gdzieś do 15km. Jeździłem za kraków jakieś 60km w jedną stronę to jak zatankowałem za 50zł to jest jakieś 12,5l to robiłem około 150km. Ale to też nie rewelacja ale lepiej. Ale to w trasie.

: czw sty 07, 2010 22:52
autor: oldstaszek
Raczej nie jest to zawór iglicowy czy pływak.
Podejrzewam że może to być czujnik temperatury/ nie pamiętam ich parametrów/ jeden z dwóch jakie masz na łączniku do głowicy(patrząc z przodu to pośrodku głowicy). Jeden z nich odpowiada za wzbogacanie mieszanki zimnego i poprzez sterownik przymyka klapę ssania a więc "dosysa" paliwo.
Dla próby zdejmuj wtyczki - raz na jednym, raz na drugim - powinieneś stwierdzić różnicę w pracy silnika.
Można w skrajnym przypadku zdjąć wtyczkę na elektromagnesie ssania(z lewej u góry gaźnika na osi ssania) ale wówczas będzie muł.Można to zrobić tylko na rozgrzanym bo zimny zdechnie. :pub:

: czw sty 07, 2010 22:54
autor: VW Golf II
fura91 pisze:Wężyki od razu przeczyściłem. Nie wiem jak w lecie palił kupiłem go pod koniec wrześnie i za wiele w tedy jeszcze nim nie jeździłem. Gość twierdził że mu 9l pali. Jak zdejmę obudowę filtra to nie widzę żeby tam cokolwiek leciało. A jak przejadę się to moment mokro. Możliwe że jest w środku gdzieś ten pływak. Bałem się rozkręcać go na drobny mak. Czyli mogło by być tak że pływak jest uszkodzony i przelewa paliwo? Albo iglica się nie domyka?
zeby dojsc do plywaka wystarczy okdrecic obudowe gorna gaznika i tyle

: czw sty 07, 2010 23:10
autor: fura91
To jutro jak będę miał chwilę to zobaczę to co doradzacie. Jak coś wymyślę i się dowiem to zaraz dam znać.







To tak. Na praktykach wjechałem na warsztat. Rozebrałem go. Wyczyściłem wszystko. Poprawiłem parę rzeczy bo uznałem że raczej źle działają. I o dziwo, zapalił, obroty się uspokoiły(bo nie wspominałem że trochę pływały). Potem na analizator poszedł i wyniki fantastyczne wyszły :) A w czasie jazdy zauważyłem jak by odzyskał powera:) Momentalnie wkręca się na obroty, przy ruszaniu go nie muli. Jeszcze tylko kwestia co ze spalaniem wyjdzie. Ale to trzeba trochę pojeździć.




widzę że temat zamarł... a co myślicie o uszkodzonym odcięciu dyszy głównej? będzie powodem wysokiego spalania? hmm...?