Strona 1 z 2

Hałas w tylnym zawieszeniu - tylko na dużym mrozie

: pn sty 04, 2010 12:29
autor: lwlw
Panowie co to może być kiedy przy jeździe po nierównościach strasznie mi coś "wali" w tylnym zawieszeniu z prawej strony? Miałem ten problem jak były te duże mrozy przed świętami, potem jak się ociepliło zupełnie ustąpił, a wczoraj jak było poniżej -10 znowu to słyszałem. Możliwe żeby amortyzator zamarzał? Gumy belki do wymiany? Wymieniałem je z rok temu. Ale czemu tylko na dużym mrozie tak sie dzieje?

Re: Hałas w tylnym zawieszeniu - tylko na dużym mrozie

: pn sty 04, 2010 12:36
autor: Haki
lwlw pisze:Panowie co to może być kiedy przy jeździe po nierównościach strasznie mi coś "wali" w tylnym zawieszeniu z prawej strony? Miałem ten problem jak były te duże mrozy przed świętami, potem jak się ociepliło zupełnie ustąpił, a wczoraj jak było poniżej -10 znowu to słyszałem. Możliwe żeby amortyzator zamarzał? Gumy belki do wymiany? Wymieniałem je z rok temu. Ale czemu tylko na dużym mrozie tak sie dzieje?
Nie wiem jakiej firmy masz te amorki - ale u mnie w Starym Polo Coupe . jakie jeszcze mam - na dużych mrozach amory prawie nie chodziły - powód - olej , który w nich się znajduje robi się gęsty i amor nie chodzi jak powinien. Niby są to amortyzatory olejowo - gazowe ... ale chyba tylko niby. W MK4 mam też olej + gaz , ale SAHSA ,,, i problemu nie ma ...

: pn sty 04, 2010 12:45
autor: mosiek2206
Dokładniej jak mówi kolega wyżej. A odczuwasz że auto zrobiło sie twardsze?? Jak tak to masz odpowiedź. Albo czekaj aż mrozy puszczą albo zmień amorki na jakieś dobrej firmy.

: pn sty 04, 2010 12:59
autor: damian81Z
lwlw, na naszych drogach po roku to slabej jakosci gumy moga byc juz do wymiany, a tak jak napisali koledzy wyzej mozliwe ze olej gestnieje w amorku, zreszta gaz tez sie kurczy na mrozie, czekamy na wiosne z utęsknieniem :grin:

: pn sty 04, 2010 13:15
autor: lwlw
Jakoś specjalnie nie zauważyłem by był twardszy, czyli to by były raczej tuleje, tzn. ta z prawej strony. Co do tych gum to możliwe, bo sporo jeżdżę, a w dodatku sporo po różnych pseudo-drogach... Zakładałem niby Febi, normalne ze sklepu, ale coś podejrzanie tanie były, nie pamiętam już dokładnie.
Niestety nie mam za bardzo możliwości przy takiej pogodzie sprawdzać co jest grane. A jeśli amor by nie chodził to czymś to grozi oprócz pogorszenia komfortu jazdy?

: pn sty 04, 2010 13:19
autor: damian81Z
lwlw, czuc to na zakretach szczególnie na nierwonosciach ze zarzuca tyłem delikatnie,tak samo jak sa wybite tuleje metalowo gumowe na belce

: pn sty 04, 2010 13:23
autor: Haki
lwlw pisze: Niestety nie mam za bardzo możliwości przy takiej pogodzie sprawdzać co jest grane. A jeśli amor by nie chodził to czymś to grozi oprócz pogorszenia komfortu jazdy?
Na moim przykładzie - amory w MK4 - na wykończeniu - rzucało tyłem auta nawet na niewielkich zakrętach ... do tego zużywają się pozostałe elementy zawieszenia szybciej.
U mnie pękła sprężyna ...

: pn sty 04, 2010 13:56
autor: ŁukaszMan
U mnie kolego też trzaska coś w prawym tylnym kole przy dużych mrozach. Takich jak były ostatnio. A zawieszenie robiłem latem. Nowe tuleje febi , amorki bilstein olejowe. Tylko u mnie podczas dłuższej jazdy to stukanie cichło aż zupełnie nie było go słychać. Podejrzewałem górne mocowanie amortyzatora ale jesli pod wpływem wyż.temp. stukot cichnie to raczej słaba jakość czesci. Jeśli nie buja ci tyłem auta to odpuść tuleje. :)

: pn sty 04, 2010 14:10
autor: lwlw
U mnie też jak się dłużej jedzie to robi się cicho! Ale wczoraj zrobiłem 60km i nie ustało.
Przed świętami trochę mnie tak jakoś właśnie bujało, a wczoraj nie.

: pn sty 04, 2010 14:44
autor: Haki
lwlw pisze:U mnie też jak się dłużej jedzie to robi się cicho! Ale wczoraj zrobiłem 60km i nie ustało.
Przed świętami trochę mnie tak jakoś właśnie bujało, a wczoraj nie.
Chyba najtańszym i przy najmniej na początek uczciwym rozwiązaniem - będzie podjechanie na stację diagnostyczną i wykonanie badania na trzęsi :ass: wyskoczy co do zrobienia i stan amorków. Koszt około 30 zł.

: pn sty 04, 2010 15:32
autor: dziejo
lwlw pisze:Panowie co to może być kiedy przy jeździe po nierównościach strasznie mi coś "wali
amorek zamarzł po prostu :bajer:

: pn sty 04, 2010 18:58
autor: _m@rcin_
Popieram kolegę :zakrecony:
lwlw pisze:A jeśli amor by nie chodził to czymś to grozi oprócz pogorszenia komfortu jazdy?
Jak wpadniesz kołem w dziórę to może wyrwać górne mocowanie amorka... :blush:

: pn sty 04, 2010 19:20
autor: PAPAYOS
Witam.

Wszyscu obstawiają amorki... A ja miałem i mam podobną sytuację w POLO z 1996 roku. Też coś stuka i jak auto się pochyla na zakrętach to coś strasznie rypie w tylnym prawym kole. Pojechałem na stację i amorki okazały sie ok tylko wywaliło tuleje mocowania belki...

Pozdrawiam
PAPAYOS

: wt sty 05, 2010 01:37
autor: lwlw
dziejo pisze: amorek zamarzł po prostu :bajer:
Ok, ale czemu? Kończy się już czy ten typ tak ma?