Forum.VWGolf.pl

Witam

Ostatnio zauważyłem, że cos dolega mojemu zegarkowi. Niby chodzi dobrze, ale czasami w minutach potrafi mi "zniknąć" jedna albo dwie "kreseczki" tak, że odczytanie minut staje sie niemożliwe. Raz zrobiło mi się tak po zrobieni 600 km bez przerwy. Zniknęła kreseczki i pupa jasna. Niby to pierdoła wielka jest, ale ktos kiedys mi mówił, że jeżeli poprzedni właściciel nieumiejetnie cofał (fuck ) licznik to mogą pojawiać sie tego typu problemy.
Napiszcie co o tym myślicie, może cos nie styka, albo cos trzeba wymienić?

pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

problem z tego co opisujesz może polegać na samymym wyświetlaczu nie wiem jak dokładnie on jest tu rozwiązany ale jak z jednej strony źle przylega to są właśnie takie jazdy że raz jest czytelny a raz znikają pojedyńcze elementy wyświetlacza także sprwadz czy jest on dobrze zamocowany

mam to samo!
zdarzylo sie juz mi kilka razy ze np znikneła jedna kreska z zegarka > np w lato podczas duzej temperatury i nie tylko w lato. ale po jakims czasie wszystko wraca do normy.
ja nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje, podejrzewam ze cos sie moglo poluzowac bo coz by innego ?

Tak jak pisze GTomek - dokręcić wyświetlacz tak, aby gumka na nim dobrze dolegała. Ewentualnie przeczyszczenie styków przy wyświetlaczu pomaga. Często jednak taka dolegliwość to niestety początek końca wyświetlacza.

Pozdrawiam