Problem z odpaleniem w zimie
: sob gru 19, 2009 02:41
WItajcie
mam pytanie do "ekspertów",Mianowicie:
samochodzik stał kilka dni na dworze, bez akumulatora (był w ciepłym domku). Nastały mrozy, spadł śnieg. poszedłem do auta, podłączyłem aku celem odpalenia samochodu i tu dziwna rzecz się stała. Po przekręceniu kluczyka autko odpaliło ale było słychać dziwny stukot chyba w silniku (takie walenie) szybko wyłączyłem, po chwili odpaliłem znowu i było to samo. Więc zgasiłem. Gdy próbowałem po raz trzeci już nie chciał odpalić wogóle, rozrusznik ręciłi kręcił ale nie uruchomił auta, Akumulator nie rozładowany. Może wiecie jak poradzić sobie z tym problemem?
mk2 1,6 benzyna + lgp chyba 1 generacji, gaźnik nówka sztuka (od marca br roku)
Condor
mam pytanie do "ekspertów",Mianowicie:
samochodzik stał kilka dni na dworze, bez akumulatora (był w ciepłym domku). Nastały mrozy, spadł śnieg. poszedłem do auta, podłączyłem aku celem odpalenia samochodu i tu dziwna rzecz się stała. Po przekręceniu kluczyka autko odpaliło ale było słychać dziwny stukot chyba w silniku (takie walenie) szybko wyłączyłem, po chwili odpaliłem znowu i było to samo. Więc zgasiłem. Gdy próbowałem po raz trzeci już nie chciał odpalić wogóle, rozrusznik ręciłi kręcił ale nie uruchomił auta, Akumulator nie rozładowany. Może wiecie jak poradzić sobie z tym problemem?
mk2 1,6 benzyna + lgp chyba 1 generacji, gaźnik nówka sztuka (od marca br roku)
Condor