Forum.VWGolf.pl

Drodzy koledzy. Jako że jestem bardzo wyczulony na punkcie wszelkich wycieków z silnika i skrzyni swojego golfa, zawsze jak tylko mam okazję zaglądam pod spód i sprawdzam czy wszystko jest ok.
Dziś zwróciłem uwagę, że w miejscu gdzie półoś wchodzi do skrzynik biegów są ślady takiego czarnego, gęstego smaru. Na zdjęciu zaznaczone strzalką.



Ten smar nie jest w jednym punkcie tylko jest dokładnie wokól całej półośki w miejscu gdzie półoś wchodzi do obudowy skrzyni..
Macie jakies sugestie skąd on się tam wziął? Przecież chyba nie wyleciał ze skrzyni bo olej w skrzyni jest rzadki i prawie biały. A to cholerstwo jest czarne, gęste i bardzo brudzące.

A może on tam musi być? W końcu półoś się obraca i miejsce styku obracającego się elementu z obudową skrzyni powinno być smarowane?

moze smar z przegubu, albo zabrudzony wyciek oleju ze skrzyni, pewnie uszczelniacz puszcza

Uszczelniacz był wymieniany w sierpniu w solidnym warsztacie więc to raczej chyba nie to. Zresztą nie ma żadnych śladów oleju ze skrzyni.

moze sie podwinąl i znowu leci, mialem tak kiedys w T4 po zalozeniu uszczelniacza na walek sprzegla, bylo dobrze troche i potem od nowa, albo jakiejs pekniecie flanszy czy co

DariuszK pisze:moze sie podwinąl i znowu leci, mialem tak kiedys w T4 po zalozeniu uszczelniacza na walek sprzegla, bylo dobrze troche i potem od nowa, albo jakiejs pekniecie flanszy czy co

Możliwe. Ale jakby znowu uszczelniacz padał to co by wylatywało ze skrzyni? Według mnie to chyba olej. A czy przy wymianie uszczelniacza tą czesc zaznaczona na zdjeciu to sie wyciaga wogole? Czy to na stałe siedzi polaczone ze skrzynią?

Bo wydaje mi sie ze ten smar był tam zawsze ale nie mam pewności.

Witam ten smar jest potrzebny gdyż bez niego nowy uszczelnicz wytarłby sie w ciągu ok 10tys km wiec jesli nie cieknie tam olej ti skrzynia na łaczeniach sie nie poci to przyjmi to za norme

tiktaczek1 pisze:Witam ten smar jest potrzebny gdyż bez niego nowy uszczelnicz wytarłby sie w ciągu ok 10tys km wiec jesli nie cieknie tam olej ti skrzynia na łaczeniach sie nie poci to przyjmi to za norme

Dzięki. Też mi się tak wydawało ale chciałem znaleźć jakieś potwierdzenie u kogoś innego.
Po prostu w uszczelnienia tego silnika i skrzyni wpakowałem już z półtora tysiąca i jestem teraz bardzo wyczulony na każdy podejrzany ślad w okolicach skrzyni.