Strona 1 z 1

[Golf mkII] wymiana gumy przy przegubie

: śr lis 30, 2005 21:17
autor: RedmaN
Witam, mam taka gume do wymiany, byłem u mechanika, powiedzał:
50zl robocizna + 20 za gume

nie znam sie jeszcze na tych sprawach,
sam chyba nie dam rady tego wymienic?
jak widzicie tą cene? :bigok:

pozdrawiam

: śr lis 30, 2005 21:25
autor: Paweł Marek
Zeby wymienić gumę trzeba ścignąć przegub. Nie taki to problem, zależy jak czujesz się nasiłach. Był parę dni i temu post o tym jak to zrobić.

[ Dodano: Sro Lis 30, 2005 8:27 pm ]
Cena jest taka mniej więcej. Jak stara guma była pęknieta to trzeba koniecznie dokładnie wymyć przegub w ropie. Jak sam będziesz to robił to masz gwarancję że umyjesz dokładnie.

[Golf mkII] wymiana gumy przy przegubie

: śr lis 30, 2005 21:29
autor: Bart
Ja zapłaciłem niedawno 60 zł za wszystko .

: śr lis 30, 2005 21:30
autor: endriu
opis czynności to nie wszystko ,najlepiej asystować przy naprawie -potem można samodzielnie.jak ktoś nie robił to lepiej dać te pięć dych temu co się zna i zrobi dobrze.

: śr lis 30, 2005 21:40
autor: peterson
endriu, tylko nie zawsze ten co bierze za cos kase robi to dobrze Mysle ze najlepiej jak bedziesz przy wymianie tego, tylko ze nie zawsze sie tak da Ja tez ostatnio wymieniałem u mechanika ta gume bo nie mialem gdzie tego zbytnio zrobic Pozdro

: czw gru 01, 2005 10:32
autor: B_O_N_K
A ja zapłaciłem 19zł za gumę ze smarem i wszystkim co potrzeba i wymieniłem razem z bratem w garażu ;) Gdzieś na forum jest opis jak to zrobić - według mnie nic trudnego ale jeśli ktoś nigdy nie miał styczności z podobnymi naprawami to może mieć problem.

PozdróVWka ;)

: czw gru 01, 2005 10:37
autor: MaLiBU
dokladnie jak Bonk pisze, jak ktos tego nie robil moze miec problem, chociazby z wypieciem zwrotnicy z wachacza, duzy lom trzeba miec :)
ostatnio wymienialem, w sumie to nei ja tylko mechanior, Rzeczy ktore maja wplyw na nasze bezpieczenstwo a wypinmanie i skrecanie zwrotnicy i wachacza pozostawilbym specjalista jak ktos nie ma zielonego pojecia o tym.

: czw gru 01, 2005 20:58
autor: Kubus20
Wymieniałem osłonę przegubu dzisiaj. I muszę powiedzieć, że jestem z siebie dumny bo zrobiłem to sam, a mechanikiem nie jestem. Za to mój dziadek jest mechanikiem i udzielił mi paru przydatnych wskazówek.
Ja może jestem po samodzielnej naprawie optymistycznie nastawiony, ale powiem że jak masz podstawowe narzędzia to rób sam :)
Będziesz miał przynajmniej pewność, że zrobiłeś porządnie, a nie spartoliłeś jak pierwszy z brzegu mechanik, bo nie chciało mu się za bardzo paprać w smarach(a niestety trzeba się paprać i to nawet sporo)

Co do samej wymiany to po kolei będzie tak:

1. Zanim podniesiesz auto na lewarku popuść śrubę na piaście.
2. Podnieś samochód.
3. Odkręć koło i odłóż gdzieś na bok(albo pod tyłek będziesz miał na czym siedziec :D )
4. Z tyłu zacisku masz 2 sruby na imbusy w takich gumowych osłonkach, wykręć je.
5. Zdejmij zabezpieczenia klocków i ściągnij zacisk i klocki.
6. Odkręć tarczę hamulcową(jedna śrubka na krzyżaka). Możesz odkręcić też osłonę tarczy hamulcowej ale niekoniecznie.
7. Odkręć i wybij końcówkę drążka kierowniczego od zwrotnicy.
8. Odkręć i wybij sworzeń wachacza od zwrotnicy(taka mało widoczna śruba za osłoną tarczy hamulcowej)
9. Popchnij ośkę, skręć zwrotnicę, i ośkę z przegubem powinieneś mieć na wierzchu.
10. Zdejmij obejmy ze starej osłony przegubu. Następnie rozetnij tą gumę(będzie łatwiej wyczyścić wszystko)
11. Wyczyść wszystko ze smaru.
12. Zbij przegub z półosi.
13. Kiedy masz przegub zdjęty porządnie wyczyść go z resztek starego smaru i nakładź odpowiednią ilość nowego smaru.
14. Następnie złóż wszystko w odwrotenj kolejności czyli. Dajesz smar na półośkę, wkładasz małą obejmę na półoś, wciskasz gumową osłonę, dużą obejmę, wkładasz 2 takie tulejki(to się chyba nazwa zeger czy jakoś tak) wbijasz przegub, nakładasz osłonę na przegub, zaciskasz obejmy, wkładasz przegub w zwrotnicę, wbijasz sworzeń wachacza i skręcasz, przykręcasz drążek kierowniczy, wkręcasz śrubę piasty, zakładasz tarczę, zacisk, klocki, zabezpieczenia klocków, przykręcasz koło, opuszczasz samochód, dociągasz śrubę piasty i śruby od koła i jedziesz na jazdę testową :bigok:

A teraz co do problemów, które napotkałem przy powyższych czynnościach:

Ad 1. No tutaj trzeba wykazać się "cnotami", czyli cierpliwością i pomysłowością, bo tak śruba piasty najczęściej za cholerę nie chce się ruszyć :panna: Ja użyłem konkretnej przedłużki na klucz i solidnnego młota na zmianę. :bigok:
Ad 2. Tu chyba jasne :D
Ad 3. Tu też.
Ad 4. Potrzebujesz porządnego klucza i młotka, bo te śruby raczej będą pozapiekane. Możesz też tam psiknąć WD-40.
Ad 5. Tu zapamętaj jak były włożone zabezpieczenia klocków, bo jak nie to będzesz trochę dumał żeby je założyć.
Ad 6. Mi osłony tarczy nie chciało się odkręcać, poza tym te śrubki co tam są są słabiutkie i nie chciałem rozwalić.
Ad 7. No i tu znów trzeba użyć siły :axe: Młot w rękę i do roboty. Nie wybijaj od dołu tylko wal tak z boku bo końcówka drążka ma kształt stożka i po udeżeniu sama będzie wychodzić do góry.
Ad 8. Tutaj radzę użyć jakiegoś łoma i jakoś wyjdzie.
Ad 9, 10, 11. Zero problemów.
Ad 12. Trzepnij parę razy z różnych stron i powinien zeskoczyć. Zwróć tylko uwagę na takie ułożenie takich dwóch "tulejek" które wybijesz razem z przegubem, bo później trzeba będzie złożyć to tak samo.
Ad 13. To ważne!! Dokładnie wyczyść w szystko co jest w przegubie. Polecam najpierw szmatą na śrubokręcie, potem np. benzyna ekstrakcyjnna, albo ropa. Wymyj przegub dokładnie bo mogło się tam nazbierać piasku itd. od tej walniętej osłony.
Ad 14. Chyba jasne.

Mogę dodać jeszcze tylko tyle. Bądź cierpliwy a wszystko pójdzie jak z płatka.

P.S. Tyle się napisałem to teraz musisz to zrobić sam :bigok:
POwodzenia :pub:

: czw gru 01, 2005 23:59
autor: RedmaN
hehe dzieki bardzo :)
ale nie wiem czy sie tego podejme, jeszcze by mi sie garaz przydał :-)

hmm

: pt gru 02, 2005 00:22
autor: Razal
RedmaN pisze:hehe dzieki bardzo :)
ale nie wiem czy sie tego podejme, jeszcze by mi sie garaz przydał :-)

W warunkach otoczenia dzisiajszej aury - stanowczo odradzam :hmm:

Stracisz dużo nerwów i zdrowia :hmm:

Mechanik, auto na podnośniku, w ciepłym pomieszczeniu, z każdej strony dojście to połowa sukcesu - Ty na tą połowe możesz stracić dużo zdrowia - zastanów się :hmm: i jeszcze zimno brrrrrrrrrrrrrrr

: pt gru 02, 2005 00:24
autor: Kubus20
Trzeba tych forumowiczy nauczyć klikać "pomógł" :wink:

: pt lut 17, 2006 13:40
autor: Lido
no dobra a nie trzeba po wszystkim od nowa robić zbieżności kół skoro wybijaliśmy końcówki drążka ???

: pt lut 17, 2006 14:18
autor: gonzo2005
Niedawno wymienialem te gume na przgubie i opieralem sie na opisie ktory jest pare postow wyzej. Poszlo mi bardzo ladnie ale nie wybijalem drazkow chociaz nawet zalatwilem sobie specjalny sciagacz do tego. Nie bylo po prostu takiej potrzeby polos ładnie wyszla i bez tego. Prosta sprawa pod warunkiem ze ma sie kanal w garazu...
Pozdro