Silnik się dusi ? traci obroty po wymianie płynu w chłodnicy
: ndz gru 06, 2009 23:35
Cześć, wróciłem dopiero z trasy (łączenie 300 km) 3 razy nastąpiła taka sytuacja, że gdy dałem na bieg jałowy (na skrzyżowaniu oczekując na zielone lub na to czy nikt nie jedzie) gwałtownie obroty spadły na 400-500, silnik popyrkał i zgasł. Jedynym ratunkiem było ( jak później zauważyłem) dodanie gazu by obroty podskoczyły do 1k rpm.
Trwało to dosłownie 5 min (przejeżdżając przez miasto po 100 km bez przerwy 5 min tak się stało i później wróciło do normy)
Przedwczoraj wymieniałem płyn w chłodnicy na zimowy (wcześniej miałem połowę wody i płynu letniego a poprzedni właściciel lał chyba tylko wodę). Normalnie odpowietrzyłem i nie było żadnych problemów (przejechałem przedwczoraj z 50 km i nic). Dzień wcześniej (co wymieniałem płyn) pod maskę wszedł mi kot, i jakimś cudem "spadł" filtr stożkowy i tak trochę pojeździłem.
Dodam jeszcze, że strasznie dymi z rury białym dymem a płynu nie ubywa :/ nie wiem co się dzieje :/
Czym to może być spowodowane ? jutro mogę jak coś pojechać do mechanika
Trwało to dosłownie 5 min (przejeżdżając przez miasto po 100 km bez przerwy 5 min tak się stało i później wróciło do normy)
Przedwczoraj wymieniałem płyn w chłodnicy na zimowy (wcześniej miałem połowę wody i płynu letniego a poprzedni właściciel lał chyba tylko wodę). Normalnie odpowietrzyłem i nie było żadnych problemów (przejechałem przedwczoraj z 50 km i nic). Dzień wcześniej (co wymieniałem płyn) pod maskę wszedł mi kot, i jakimś cudem "spadł" filtr stożkowy i tak trochę pojeździłem.
Dodam jeszcze, że strasznie dymi z rury białym dymem a płynu nie ubywa :/ nie wiem co się dzieje :/
Czym to może być spowodowane ? jutro mogę jak coś pojechać do mechanika