Forum.VWGolf.pl

Mam dziwny problem. Nawet nie wiem jak go opisać ale spróbuje. Gdy auto stoi długo na dworze to mam problem z odpaleniem. A dzieje się tak, że jak przekręcam kluczyk to auto zachowuje się tak jakby akum siadał, tak ciężko reaguje. Nawet nie słychać rozrusznika. Nie ma tutaj winy akumulatora bo nawet jak go wyciągnę na noc do domu to rano jak założę to tak samo jest. Alternator regenerowany, wszystko w nim wymienione na nowe. Kable, które idą z aku do rozrusznika i do altka wymienione, świece ok, kable WN wymienione.

Zastanawiam się czy czasem cewka zapłonowa albo aparat nie dostaję gdzieś jakieś wilgoci.

Proszę o jakieś wskazówki.

1,6 PN golf II

Poczytaj może w tym tkwi problem
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=285965

a sprawdzałes rozrusznik???? skoro piszesz ze go prawie niesłychac????

keżeli jesteś pewny ze aku masz 100% sprawne trzeba sprawdzić rozrusznik często taka reakcja to wina zużytych szczotek, już 3 rozruszniki tak naprawiałem więc coś w tym jest

a zapomnialem dodac ze tak sie dzieje tylko przy pierwszym przekreceniu pozniej jest ok. normalnie lapie;)

a kiedy wymieniałes akumulator?? ja jednak bym obstawiał aku bo miałem podobny problem tylko że w dieslu i po wymianie aku problem znikł :green_fuck:

Akum ma zaledwie rok. I napięcie ma ok. to odpalanie nie rozladowuje mi akumulatora.

na 100% rozrusznik ja mam tak samo raz nie łapie a potem normalnie wina zapewne szczotek kto wie jak kto naprawić samemu? słyszałem że jak rozrusznik się chce wyjąc to trzeba od poduszki silnika go rozkręcać tak? koledzy pomóżcie, ja to mam jeszcze np taki problem że odpalam normalnie łapie obroty i zachwile spadają i gaśnie i za 3 razem juz jest dobrze a jak dodam gazu tez gaśnie

odkręcasz od poduszki rozrusznik i wyjmujesz.

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=149224 Powodzenia , to nie jest takie skomplikowane jak się wydaje / czasami lepiej przeciąć nakrętkę , niż uszkodzić elektrowłącznik ( M8 ) , Nie ma tego w FAQ / a szczotki trzeba wlutować i po naprawie

VW Golf II pisze:odkręcasz od poduszki rozrusznik i wyjmujesz.

No właśnie, jeżeli odkręci się rozrusznik bez podwieszenia silnika, to czy jest szansa zamontować go z powrotem? Jakoś podnieść za pomocą podnośnika to co opadło? Dodam że w garażu bez kanału i takich tam specjalistycznych narzędzi.

w garażu bez kanału i takich tam specjalistycznych narzędzi.

jak masz rozr... z przodu , to może być i na parkingu , trzeba podstawić podnośnik i lekko podeprzeć silnik i wykręcić a przy montażu ewentualnie podnieść lub opuścić

Tylko ze najpierw wymontowałem rozruch, potem się zorientowałem ze silnik opadł i mam mały problem. Próbowałem podnosić podnośnikiem, ale boję się żeby czegoś nie uszkodzić (jest w ogóle taka szansa??) ponieważ cały samochód idzie do góry. I co tu teraz zrobić?

podłóz pod miche olejowa tylko najpierw jaks klepke i powinienes sam silnik podniesc tylko ostroznie zeby sie niezeslizgnał