Forum.VWGolf.pl

Wymieniałem amortyzator w swoim golfie II 1.6 benzyna, wydawało mi się, że złożyłem wszystko tak jak trzeba a tu taka niespodzianka, że wrzuciłem wsteczny i nie moglem wyjechać z garażu
Odkręciłem koło i patrzę że półośka wyskoczyła wielowypustem z przegubu homokinetycznego. Jakim cudem ona wypadła? Posypały się kulki z przegubu...
Jak jest połączona półośka z przegubem homokinetycznym i jak trafić tak żeby naszło na wielowypust bo godzinę próbowałem i nie wychodziło.
Pomocy panowie

na polosce powinien byc taki drucik zabezpieczajacy przegob

marek245, doładnie jak kolega mówi powinien być na wielo kliniena końcy drucik zabezpeczający przed wypadnięciem

No dobra. Dowiedziałem się, że spadł mi ten pierścień zabezpieczający (drucik) jeszcze przed wymontowaniem amortyzatora. Trzeba teraz wszystko to składać od strony koła?
Jakie narzędzia będą do tego potrzebne i czy da się to zrobić w przydomowym garażu wyposażonym w podstawowe narzędzia?
Proszę o przedstawienie krok po kroku jak mam to złożyć.

Tylko,że u kolegi chyba go nie było,dlatego jak zwrotnica odchyliła się na bok,to półoś wysunęła się.
Z drugiej jednak strony patrząc na to,to już ten przegub pewnie się prosił o wymianę skoro śruty same sobie powypadały,mimo,że półoś wysunęła się...

Śruty bardzo łatwo wypadną, i bardzo trudno je włożyć jeśli niema się wprawy

Mnie ostatnio dostało dokładnie to samo,mimo że zawleczkę miałem w porządku
Po nabiciu przegubu auto śmiga bez problemu.

mogły sie lekko frezy uszkodzic i przez to nie chce wejsc do przegubu