Strona 1 z 1
Podłączenie rozrusznika na krótko do aku
: śr lis 18, 2009 20:42
autor: mmarek
witam wszystkich. Chciałbym zapytać czy takie podłączenie bezpośrednio z aku do rozrusznika jest prawidłowe ?
te żólte kreski to kabelki
: śr lis 18, 2009 20:51
autor: Neoarti
kolego minus to obudowa rozrusznika (masa)
plus na górną śruba drugi plus dajesz na złącze elektromagnesu (wtyk męski) i rozrusznik będzie działał,
sam wirnik bez elektromagnesu ruszy jak dasz minus na mase a plus na dolną śrubę
a po co podłączasz na krótko ??
Re: Podłączenie rozrusznika na krótko do aku
: śr lis 18, 2009 20:52
autor: norek111
NIE
[ Dodano: 18 Lis 2009 19:54 ]
tam gdzie zaznaczyłeś (-) daj plus a na obudowę minus
: śr lis 18, 2009 21:00
autor: Przemek
żółta kreska co jest naniej czerwony minus to podpinasz kabelek i potem dotykasz go + i powinien chodzić wiem bo sam tak robiłem pozdro
: śr lis 18, 2009 21:00
autor: mmarek
norek111 pisze:tam gdzie zaznaczyłeś (-) daj plus
Neoarti pisze:plus na górną śruba
widze tu rozbieżności albo ja czegoś nie rozumiem ?
Po drugie mogło coś sie stać od takiego połączenia rozrusznikowi ? ( tak na dwie,trzy sekundy było podłaczone aż tam gdzie podłączałem minus to stopiło izolacje z kabla
: śr lis 18, 2009 21:01
autor: Przemek
norek111 pisze:tam gdzie zaznaczyłeś (-) daj plus a na obudowę minus
jak można dać na obódwe +??
[ Dodano: 18 Lis 2009 20:03 ]
tak do objaśnienie do rozrusznika przychodzą 2 przewody cyli 2 ++ jesen jest na rozruch a drugi jako styk chwilowy by działał przez chwile
[ Dodano: 18 Lis 2009 20:06 ]
mmarek pisze:tak na dwie,trzy sekundy było podłaczone aż tam gdzie podłączałem minus to stopiło izolacje z kabla
ponieważ miałeś zwarcie lub kabelek niemiał dobrego styku i się przgżałi stoliło izolacje jak chcesz to oge ci zrobić fotke mojego rozrószkika jak jest podpięty
[ Dodano: 18 Lis 2009 20:08 ]
a dokładnie to jest + który wychodzi z stacyjki jak przekręcasz kluczyk na masksa to rozrusznik kręci
: śr lis 18, 2009 21:18
autor: mmarek
Neoarti pisze:po co podłączasz na krótko ??
Akurat rzecz nie dotyczy mojego golfa tylko legendarnego 126p
Nagle przestał kręcić rozrusznik więc pomyślełem ze może tulejki wywalone wiec go wyjęłem i podpiąłem drugi rozrusznik ale dalej bolid nie odpala ( dosłownie nic sie nie dzieje, nic nie puka w rozruszniku nawet kontrolki nie przygasają jak go próbuje odpalic dosłownie cisza ) sprawdziłem bezpieczniki w bagażniku podociskałem kostki wygląda na to że po prostu prąd nie dochodzi do rozrusznika. ja stawiam na kostke stacyjki ale nigdy tam nie grzebałem bo elektrykiem nie jestem i nawet nie wiem co i jak z czym połączyć żeby to sprawdzić czy to ta kostka chyba ze to coś innego ?
: śr lis 18, 2009 21:22
autor: norek111
ty to jesteś mocny ale w pisaniu chyba
[ Dodano: 18 Lis 2009 20:24 ]
najpierw czytaj 10razy potem pomyśl 10razy potem zapytaj co napisać
: śr lis 18, 2009 21:30
autor: Zico63b
Kolego mmarek! Z całym Szacunkiem, w Twoim wypadku uważałbym bardzo by tego bolidu nie puścić z dymem, przy tym stanie wiedzy o elektryce.
Cała metalowa obudowa rozrusznika to minus.
Na górną śrubę M8 dajemy plus i od tej śruby na chwilę łączymy kabel do złącza konektorowego na wyłączniku elektromagnetycznym.
We Fiaciku jednak częstą chorobą jest zgnicie końcówki oczkowej na kablu z akumulatora, tym najgrubszym z dwóch nakręconych na tą śrubę M8 - to należy sprawdzić.
: śr lis 18, 2009 21:36
autor: mmarek
Zico63b pisze: zgnicie końcówki oczkowej na kablu z akumulatora, tym najgrubszym
wiem wiem ze żaden ze mnie elektryk
ale tan kabel sprawdzałem i końcówka tego kabla wygląda na nie zniszczoną i skorodowaną nawet powiginałem ten cieniutki kabelek z tą wsuwką i też wizualnie wygląda ok
: śr lis 18, 2009 23:59
autor: Zico63b
Nie wiem czy wypada o Fiacie (
) na Forum Golfa...
Czy jest prąd w kabelku czerwonym przy rozruszniku w czasie trzymania kluczyka na "start"? Jeśli nie ma, trzeba podnieść wykładzinę bagażnika, gdzie widocznych jest wiele kostek z kablami. W pobliżu zamka bagażnika jest jedna z grubymi kablami: czerwonym, niebieskim, czarnym i brązowym. Właśnie w czerwonym ma być prąd w chwili trzymania kluczyka na "start". Gdy nie ma - rozrusznik nie ruszy. Kolejna próba to ostrożne połączenie kabla czerwonego z brązowym - gdy teraz rozrusznik ruszy (a przynajmniej pojawi się napięcie w czerwonym kabelku przy rozruszniku) - winna stacyjka.
: czw lis 19, 2009 19:12
autor: mmarek
Zico63b pisze:winna stacyjka
Chyba masz racje bo dzisiaj rozebrałem ten plastik przy kierownicy, wyjęłęm tą kostke od stacyjki i ten plastik dosłownie rozpadł mi sie w rękach. musze tylko kupić nową i sprawdzić.
W każdym bądz razie dzieki wszystkim którzy sie tu wypowiadali a temat można skasować