Forum.VWGolf.pl

Witam mam problem z włącznikiem (tak mi się wydaje) do świateł krótkich. Od pewnego czasu przy przekręcaniu pokrętła świateł na krótkie musiałem kilka razy pokręcić w prawo i w lewo aby z postojówek włączyły się krótkie. Dzisiaj po pracy o 5 nad ranem wracałem już bez świateł i co ciekawe długich też nie mam. Długie działają jak przytrzymam wajchę do siebie, bo inaczej nie świecą. Bezpieczniki sprawdzałem, żarówy też. Teraz wyciągnołem włącznik i poprawiłem te blaszki i obejrzałem luty. Nadal nic. Mam zamiar kupić nowy włącznik ale co jak się okaże , że przy nowym też nie będzie świateł.
Proszę o porady i schemat elektryki gdyby ktoś miał. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

na 99% wlacznik. mialem identyczna syt. okazalo sie ze jeden metalowy plastik sie stopil w wlaczniku. moze byc jeszcze ta tylna wtyczka zasniedziala, skoro blaszki sprawdzales

Sharku83 pisze:Długie działają jak przytrzymam wajchę do siebie, bo inaczej nie świecą.

To potwierdza, że masz walnięty włącznik świateł. Gdy pociągniesz dźwignię do siebie, czyli włączysz tzw. "zajączka", pozycja włącznika świateł nie ma znaczenia, możesz go całkiem wyłączyć a nawet wyjąć kluczyk ze stacyjki i "zajączek" będzie działał.

Sharku83, po prostu pożycz, nie masz znajomego z mk3? Dwie minuty i wiesz.

Sprawdziłem na innym włączniku i wszystko działało, więc jednak to włącznik. Tylko co w nim się mogło popsuć? Aha mam jeszcze prośbę ma ktoś z was jakiegoś manuala jak rozebrać tą plastikową obudowę?

Sharku83, chodzi ci oto
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=12766

Dokładnie to. Po grzebaniu przez 2 dni, dzisiaj już jest trzeci, doszedłem do wniosku, że popsułem drugi dobry włącznik. He he . Przyczyną usterki w pierwszym była mała plastikowa część, ta od spodu pokrętła gdzie gdzie po jednej stronie się podnosi, a z drugiej obniża w zależności w którą stronę kręcisz pokrętłem. Jak się poodnosi to sprężynka w środku wypycha blaszki i załącza światła. Myślę , że to dobrze opisałem. Teraz się męcze z podświetleniem.