arwam pisze:nie gadaj takich bzdur
Widzę, że kolega uważa że wie najlepiej. Tak się składa, że ja pracuję w dziedzinie uszczelnień
W motoryzacji mój wszechwiedzący kolego, jest stosowanych kilka mieszanek w simmeringach, nie mówię tu o uszczelkach statycznych, bo to już inna sprawa.
Najczęściej stosowany jest NBR (w starszych samochodach), czyli tzw kauczuk nitrylowy (polimer Butano-Acrylo Nitrylowy). Jest on odporny na oleje mineralne, ale na syntetyczne tylko w niskich temperaturach. Dlatego, że olej syntetyczny jest medium bardziej agresywnym. Jeżeli pójdziesz do jakiegokolwiek sklepu z uszczelkami i kupisz simmering to na 90% sprzedadzą Ci właśnie taki. W nowszych silnikach są zastosowane mieszaniny różnych kauczuków np MVQ z FPM (np uszczelniacz wałka rozrządu już w MK2, bo jest na wyższe temp.). Okres trwałości większości kauczuków wynosi 5 lat, po tym czasie zaczynają się utleniać (min. twardnieją), bo przestają działać antyoxydianty i dodatki przeciw ozonowe (dobra "guma" po czasie ma na swojej powierzchni biały nalot). Jest to naturalny proces starzenia się gumy i dobre oleje zawierają dodatki które przedłużają ten okres.
arwam pisze:ważne żeby olej miał odpowiednie parametry lepkości i wiskozy, oraz odpowiednią normę która pozwala stosować olej w danym silniku
Klasa oleju nie ma nic wspólnego z uszczelnieniami tylko z mechaniką
Zgadzam się z teorią, że po wymianie oleju na lepszy zużyte uszczelki zaczną lać, właśnie przez te dodatki "czyszczące", ale i tak taki simmering kwalifikował się do wymiany.
arwam pisze:a uszczelnienia to nie majątek a silnik dłużej pożyje na syntetyku
Samo uszczelnienie może nie, ale jak np zacznie Ci lać uszczelniacz na wale to w tedy robi Ci się niezły koszt za wymianę, lub kilka godzin spędzonych nad samochodem.
arwam pisze:swego czasu miałem silnik z przed 87' i zalany od początku MOBIL 1 5W50 i nic mu się nie działo..
Może był przystosowany do np półsyntetyka i dlatego "pełny" nic mu nie zrobił lub miał już wymieniane simmery na odpowiednie.
Ja namawiam tylko do stosowania rodzaju oleju, który przewidział producent samochodu. Sam używam półsyntetyka, więc nie przemawiają do mnie argumenty typu "po co starej babie stringi". W moim nowym silniku sam powymieniałem simmery na "najlepsze" i będę po dotarciu lał najlepsze oleje syntetyczne (jeszcze nie zdecydowałem jaki).