Zamarazajace zamki, a wyrzucania wkladki zamka ;) .
: pn lis 09, 2009 17:56
Witam,
Od razu pisze, ze nie mam problemu z zamarzajacymi zamkami . Chodzi mi o to, ze chce u siebie wywalic wkladke zamka od strony kierowcy i zaslepic ja w cholere . Bardziej ze wzgledow estetycznych niz bezpieczenstwa, bo wiadomo, jak ktos bedzie chcial to wybije szybe i wejdzie i tak do auta:/... Cala rzecz polega na tym, ze zamek w tylniej klapie z pewnych nieznanych mi przyczyn nie dziala, a ze nie chce mi sie go reanimowac, to w momencie, gdy wyrzuce wkladke zamka od kierowcy to zostanie mi 0 zamkow, ktore bede mogl otworzyc kluczem . Stad moje pytanie jest takie, jako ze idzie zima, to czy zdarzaja sie zamarzniecia zamkow i niemoznosc otwarcia zamkow z pilota centralnego zamka (mialem wczesniej w zime Bore i takiego problemu nie mialem, ale mrozy byly do nie wiem -10C ), czy nie przejmowac sie i wywalac zamek, czy tez czekac z tym na wiosne az bedzie cieplo . Z gory dzieki za opinie i rady. Pozdrawiam
Od razu pisze, ze nie mam problemu z zamarzajacymi zamkami . Chodzi mi o to, ze chce u siebie wywalic wkladke zamka od strony kierowcy i zaslepic ja w cholere . Bardziej ze wzgledow estetycznych niz bezpieczenstwa, bo wiadomo, jak ktos bedzie chcial to wybije szybe i wejdzie i tak do auta:/... Cala rzecz polega na tym, ze zamek w tylniej klapie z pewnych nieznanych mi przyczyn nie dziala, a ze nie chce mi sie go reanimowac, to w momencie, gdy wyrzuce wkladke zamka od kierowcy to zostanie mi 0 zamkow, ktore bede mogl otworzyc kluczem . Stad moje pytanie jest takie, jako ze idzie zima, to czy zdarzaja sie zamarzniecia zamkow i niemoznosc otwarcia zamkow z pilota centralnego zamka (mialem wczesniej w zime Bore i takiego problemu nie mialem, ale mrozy byly do nie wiem -10C ), czy nie przejmowac sie i wywalac zamek, czy tez czekac z tym na wiosne az bedzie cieplo . Z gory dzieki za opinie i rady. Pozdrawiam