Strona 1 z 1

[mk2] Podświetlenie zegarów nie działa

: ndz lis 08, 2009 00:01
autor: Farinos
Witam,
cóż chodzi o to, że "zachciało mi się niebieskiego podświetlenia". No i niestety efekt jest taki, że nie ma żadnego tzn. w zegarach. :helm:
Generalnie przed próbą wymiany diod świeciła mi tylko jedna strona ta od prędkościomierza, ale teraz nastała ciemność. Nawet przycisk odpowiedzialny za światła przestał się jarzyć (inne tzn. od świateł awaryjnych i przeciwmgielnych działają)... wiem, wiem, narobiłem to teraz muszę się bawić z tym, że nie mam pomysłu co może być tego przyczyną. Nie robiłem nic czego by nie było w opisach, rozebrałem kokpit wyciągnąłem zegary wmontowałem nowe oświetlenie i skręciłem wszystko z powrotem. Niestety podświetlenia brak. Po tym jak okazało się, że nie ma efektu postanowiłem rozebrać wszystko jeszcze raz i włożyć oryginalne podświetlenie niestety nadal nic. Moja maszyna to MK2 rocznik 89 automat 1,6 zegary to chyba ta najprostsza wersja z prędkościomierzem, ale bez obrotki i czasomierza. :) Mimo tego, że auto ma 20lat to gdy wyjąłem zegary - wyglądały jak nówki. Jak macie jakieś pomysły to proszę o pomoc.

Pozdro! :bigok:

: ndz lis 08, 2009 00:39
autor: kwietek
Diody mogły źle siąść i zrobiło się zwarcie, rozbierz zegary i pooglądaj ścieżki prawdopodobnie jedna/kilka z nich ma ciemniejszy kolor, oznacza to że są przepalone. Ja to rozwiązałem w ten sposób że zmostkowałem uszkodzone ścieżki kablem - popatrzyłem gdzie się zaczynają a gdzie kończą i po prostu dolutowałem kabelek. ps przy okazji poszukaj pęknięć na lutowaniach i popraw je kilkakrotnie przykładając na bardzo krótki czas rozgrzaną lutownicę

: ndz lis 08, 2009 11:07
autor: Farinos
kwietek, dzięki za zainteresowanie. Generalnie przy drugiej próbie rozbierania kokpitu oglądałem dokładnie zegary, ale nie zauważyłem żeby jakieś ścieżki były przypalone. Jak wspomniałem wyżej one wyglądają jakby przed chwilą je wyprodukowano, ale dla pewności przy następnym rozbiorze mogę pstryknąć parę fotek. Może ja po prostu nie widzę tego co powinienem. Pozdro.